Jedni je kochają inni uważają za zwykły komercyjny produkt.
- Czasem w walentynki wychodzimy, jeśli uda się uda bez dzieci. - mówi jedna z mieszkanek Lublina - Jednakże nie przywiązujemy do nich dużej wagi.
- To święto to tylko takie lekkie zaznaczenie tego, że kochamy się na co dzień. - mówi mieszkaniec Lublina - Dla mnie jest one trochę komercyjne i sztuczne.
Przeczytaj również: Na walentynki wydamy średnio... 90 złotych. Jakie prezenty kupujemy i jak spędzamy święto zakochanych?
Róże, słodycze, czy inne upominki chyba każdy lubi dostawać, zwłaszcza od bliskich. Dzisiaj w Lublinie prezenty można było dostać nie tylko od ukochanych osób. Niespodzianki przygotowała Miejska Biblioteka Publiczna, a ucieszyli się z nich zwłaszcza Ci, którzy kochają czytać. Książki - niespodzianki można było znaleźć w niektórych kawiarniach, kwiaciarniach i księgarniach w Lublinie.
Jak wyglądały? Zobacz WIDEO:
Aby wziąć sobie do domu książkę wystarczyło zrobić sobie z nią selfie w miejscu, w którym się ją znalazło i wrzucić na Facebooka lub Instagrama z oznaczeniem MBP i miejsca w którym znajdował się podarunek.