To musiało wyglądać naprawdę komicznie. Wysoki i dobrze zbudowany 21-latek wypełniał całkowicie swoją osobą niewielką szafę w sypialni. Dosłownie się z niej wylewał, więc policjanci nie mieli żadnych kłopotów, żeby zauważyć taki „drobiazg”. – Zgodnie z wyrokiem sądu mężczyzna powinien stawić się do zakładu karnego celem odbycia zasądzonej kary więzienia – mówi Piotr Mucha z policji w Radzyniu Podlaskim. – Nie zamierzał jednak tego robić. Młodzieniec przez kilka miesięcy krążył po Polsce, pracując dorywczo. Kilka dni temu policjanci dowiedzieli się, że 21-latek pojawił się w rodzinnej wsi niedaleko Radzynia Podlaskiego. Policjanci postanowili sprawdzić te informacje.
– Na miejscu zastali brata poszukiwanego mężczyzny, który kategorycznie stwierdził, że nie wie co dzieje się z 21-latkiem. Nie utrzymuje z nim kontaktu i na pewno nie ma go w domu – opowiada Mucha. Oczywiście, mundurowi nie dali wiary takim tłumaczeniom. – Znaleźli poszukiwanego schowanego w szafie na ubrania. Wprost z szafy trafił więc do więzienia, gdzie spędzi następnych osiem miesięcy.