Sceny jak z filmu w Biłgoraju na Lubelszczyźnie. Policjanci próbowali zatrzymać do kontroli drogowej samochód, gdy nagle... wyskoczył z niego mężczyzna. Zaczął uciekać. I miał konkretny powód.
Wszystko wydarzyło się miniony piątek, około godz. 21.00. Mundurowi z Biłgoraja w okolicach al. Jana Pawła II chcieli zatrzymać do kontroli osobowego forda. Zaczęło się niewinnie, ale później było już jak w filmie!
– Kierowca samochodu zwolnił, zwlekał jednak z zatrzymaniem. Jak się później okazało, za kierownicą siedziała 18-latka z Biłgoraja. W pewnym momencie policjanci zauważyli, jak w trakcie jazdy przez tylne prawe drzwi samochodu wyskoczył mężczyzna, który, uciekając pieszo, przeskakiwał kolejne ogrodzenia znajdujących się przy ulicy posesji – relacjonuje mł. asp. Joanna Klimek z biłgorajskiej policji.
Policjanci ruszyli w pościg i zatrzymali uciekiniera. Mężczyzna był agresywny. Szybko stało się jasne, dlaczego unika mundurowych. Od kilku miesięcy ukrywał się przed policją!
– Po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że dobrze znany policjantom ze swej kryminalnej przeszłości 30-latek od sierpnia tego roku ukrywał się przed organami sprawiedliwości. Mężczyzna był poszukiwany dwoma nakazami do odbycia kary prawie pięciu lat pozbawienia wolności, m.in. za kradzież z włamaniem, uszkodzenie mienia i znęcanie się nad rodziną – informuje Klimek.