Spis treści
Leczenie w sanatorium w ostatnich latach zyskało na popularności i coraz więcej osób decyduje się na takie wyjazdy. Turnus tego typu pozwala nie tylko odpocząć, ale i zadbać o swoje zdrowie pod okiem specjalistów, co w dzisiejszych czasach jest na wagę złota. Okazuje się jednak, że nie zawsze pobyty w ośrodkach leczniczych spełniają oczekiwania kuracjuszy - zdarza się, że narzekają oni nawet na zbyt dużą kontrolę personelu!
Sanatorium jak więzienie? Kuracjusze alarmują
W ostatnim czasie temat kontroli pokoi w sanatoriach podjął portal Fakt.pl, opisując historię jednej z kuracjuszek, która podzieliła się w sieci swoimi przeżyciami. Okazuje się, że kobieta nie spodziewała się tak dużej kontroli w trakcie turnusu i - jak sama stwierdziła - tego wyjazdu nie zapomni do końca życia.
Wielokrotnie pisaliśmy już o głosach kuracjuszy, którzy alarmują o stanie polskich sanatoriów pod względem wyposażenia, jedzenia czy zabiegów, a więcej w tym temacie przeczytacie m.in. tutaj: Wymarzone turnusy zmieniły się w koszmar. Kuracjusze narzekają. Teraz jednak nie tylko te kwestie kłuły w oczy.
Polecany artykuł:
W sanatorium czuła się jak na kolonii
Na sanatoryjnej grupie na Facebooku jakiś czas temu pojawił się wpis kuracjuszki, która opowiedziała o swoich odczuciach po turnusie. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie wieczorne kontrole personelu w pokojach. Według relacji kuracjuszki, każdego dnia do pokoju o 21:00 przychodziła pielęgniarka sprawdzić, czy wszyscy są na miejscu.
Czułam się jak na kolonii w wieku dziesięciu lat - napisała pacjentka na Facebooku.
Co ciekawe, w sieci można natknąć się na wiele więcej takich relacji, więc wychodzi na to, że kontrole w pokojach to zupełny standard.
Też byłam w sanatorium o 22.00 zamykane drzwi i kontrola pielęgniarki czy jesteśmy w pokojach - pisała pani Sonia pod postem serwisu Fakt.pl na Facebooku.
Miałam to samo wszystko w Krynicy Zdrój- nazwę sanatorium chwilowo pominę. Ja rozumiem regulamin i zasady, normalne, że trzeba ich przestrzegać. Jednak mając 60 lat to człowiek chciałby jakiegoś tzw. normalnego traktowania. U nas Pan dyrektor robił obchody w okolicy, żeby sprawdzać, czy kuracjusze palą papierosy - relacjonowała pani Katarzyna.
Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.
Gdzie do sanatorium w województwie dolnośląskim? Oto 5 sprawdzonych miejsc
Kontrole w pokojach w sanatorium
Obchody kontrolne w sanatoriach w Polsce w wielu miejscach to już standard, jednak nie każdemu odpowiadają. Dla jednych to niepotrzebne zaglądanie do pokoju osobom starszym, a dla innych to kwestia bezpieczeństwa, którą rozumieją. Jeśli więc niebawem wybierasz się na turnus, przygotuj się, że o godzinie 21 lub 22 do pokoju prawdopodobnie zapuka pielęgniarka i sprawdzi, czy wszystko gra.