Brutalna napaść w Białej Podlaskiej na Lubelszczyźnie. Dwaj mężczyźni rozpylili gaz i rzucili się na przystanku na kobietę czekającą na autobus. 34- i 30-latek zostali już zatrzymani. Szybko nie wyjdą na wolność. Już wcześniej byli karani za podobne przestępstwa.
Do napaści doszło w połowie stycznia przy ul. Piłsudskiego w Białej Podlaskiej. Powiadomiła policję, że została zaatakowana przez nieznaną osobę.
– Sprawca, podchodząc do niej od tyłu, prawdopodobnie rozpylił w jej kierunku gaz. Po tym wyszarpał jej torebkę, w której znajdował się m.in. portfel z pieniędzmi i telefon komórkowy – informuje podkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z bialskiej policji.
Mundurowi zajęli się sprawą i odzyskali telefon i torebkę z dokumentami. Wpadli też na trop sprawców. – Okazało się, że jest to 34-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej i jego 30-letni znajomy z gminy Konstantynów – dodaje Salczyńska-Pyrchla.
Mężczyźni usłyszeli już zarzuty, za które odpowiedzą w warunkach recydywy. W ostatnim czasie byli karani za podobne przestępstwa. Kilka dni temu trafili przed sąd, a ten zadecydował, że najbliższe miesiące spędzą w areszcie. Tam poczekają na proces.
Za napaść grozi im 12 lat więzienia. Za działanie w warunkach recydywy – nawet 18 lat za kratami.