Dodatkowe obostrzenia to także konieczność zamontowania w samochodzie rodzica-instruktora drugiej pary lusterek. Z tatą lub mamą kandydat na kierowcę nie mógłby jednak wyjechać na autostrady i drogi ekspresowe. Rozwiązania wzorowane są m.in. na przepisach angielskich. Minister infrastruktury uważa, że na polskim gruncie mogłyby się sprawdzić. – Po ukończonym kursie i zrealizowaniu wymaganej liczby godzin z instruktorem, przyszli kierowcy nie mają obycia za kierownicą, nie czują się pewnie. Dodatkowe jazdy z opiekunem mogłyby pomóc nie tyle zdobyć dodatkowe umiejętności, co uzyskać swobodę w jeździe – informuje Ministerstwo Finansów.
>>> Lublin: W której dzielnicy miasta powinieneś mieszkać? [ROZWIĄŻ QUIZ!]
Opinia ekspertów
Pomysł już teraz rodzi liczne kontrowersje. Nawet spełnienie wymaganych kryteriów nie przekonuje ośrodków szkolenia kierowców. – Po pierwsze, rodzic nie jest na bieżąco, nie śledzi zmieniających się przepisów. Nie zna też regulaminu egzaminu praktycznego. Po drugie, doświadczeni kierowcy mają swoje nawyki. W Anglii to się sprawdza, ale tam panuje zupełnie inna kultura jazdy – komentuje dla ESKA INFO Lublin Cezary Banach, instruktor nauki jazdy z Lublina.
Nie bez znaczenia są także straty jakie mogłaby ponieść branża. – Pamiętajmy, że do tej pory kursanci, którzy nie czuli się pewnie, musieli wykupować dodatkowe lekcje i kursy uzupełniające. Na nowych przepisach wiele moglibyśmy stracić. Przede wszystkim jednak ważna jest bieżąca wiedza, której kierowcy w Polsce nie mają. Często to kursanci pouczają swoich rodziców i pokazują im nowe zasady. Może najpierw to rodziców należałoby odpowiednio przeszkolić? – dodaje Banach.
>>> Paraliż szpitala przy al. Kraśnickiej. Co dalej ze zwolnieniami pielęgniarek? [AUDIO]
Więcej o nowym pomyśle w materiale Radia ESKA Lublin. Posłuchaj!
>>> Lublin: Zakaz sprzedaży alkoholu po godz. 22.00? Rada Miasta podjęła decyzję
Polecany artykuł:
Komentarze kierowców
Pomysłem zaskoczeni są także sami kursanci i rodzice, czyli potencjalni instruktorzy swoich dzieci. – To zły pomysł. Rodzice nie mają teoretycznego przygotowania. Od tego są profesjonaliści. Swoje dzieci zawsze wysyłałem na dodatkowe jazdy do ośrodków szkolenia kierowców – to tylko niektóre opinie mieszkańców Lublina.
- Właśnie przygotowuję się do egzaminu i nie wyobrażam sobie żeby rodzić miał zastąpić instruktora. Mama i tata pozwalają sobie na większą krytykę. Byłabym bardziej zestresowana. Nie chcę żeby komentowali każdy mój ruch – mówi Paulina, jedna z kursantek.
>>> Sokoły na kominie lubelskiej elektrociepłowni. Para ptaków doczekała się piskląt
Posłuchaj, co o nowym pomyśle sądzą mieszkańcy Lublina!
>>> Lubelskie: Awantura i groźby na przyjęciu komunijnym. Sprawę bada prokuratura i sanepid!
Na to czy pomysł przerodzi się w konkretny projekt nowych przepisów trzeba jeszcze poczekać. Na razie osoba prowadząca pojazd bez uprawnień, których nigdy nie zdobyła, popełnia wykroczenie zagrożone karą. Jazda samochodem bez uzyskanych uprawnień pod okiem opiekuna uznana jest w świetle obowiązującego prawa za nielegalne doszkalanie i grozi karą grzywny. W postępowaniu mandatowym to 300 złotych, a w postępowaniu sądowym nawet do 5 tysięcy złotych.
>>> Skandal we Włodawie! Wielki robak w szpitalnym obiedzie? [WIDEO]