To miał być dzień bez niespodzianek, ot – zwykły poniedziałek (4.07) na budowie ronda w Radzyniu Podlaskim (woj. lubelskie). Operator koparki wbił łyżkę maszyny w ziemię i… zamarł z przerażenia. Mógł spodziewać się wszystkiego, ale nie natrafienia na coś takiego!
– Podczas prac ziemnych przy budowie ronda na skrzyżowaniu ulic Sitkowskiego, Jana Pawła II i Lubelskiej pracownik PUK, operator koparki, natknął się na ludzkie szczątki – informują przedstawiciele Urzędu Miasta Radzyń Podlaski.
Pracownicy Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych, którzy realizują inwestycję – wezwali na miejsce policję. Niedługo później na miejscu pojawił się prokurator. Wstrząsające odkrycie wymusiło czasowe przerwanie prac – na kilka godzin.
Ludzkie szczątki odnalezione w Radzyniu Podlaskim zostały zabezpieczone i zabrane z miejsca budowy. Na polecenie prokuratora zostały przewiezione do Instytutu Medycyny Sądowej w Lublinie. Tam zostaną poddane dokładnym badaniom i analizom. Chodzi o to, by sprawdzić, do kogo mogły należeć, jak i dlaczego zmarł ów nieszczęśnik i czy są to szczątki jednej osoby.
– W znalezisku znajdują się kości ludzkie, elementy ubrania, butów z podkuciami. Czyje to szczątki, będzie można stwierdzić po przeprowadzeniu stosownych badań. Czynności będą prowadzone na polecenie prokuratora – informują przedstawiciele radzyńskiego magistratu.
Urzędnicy przyznają, że ta inwestycja nie ma „szczęścia”. Budowa ronda na skrzyżowaniu ulic Sitkowskiego, Jana Pawła II i Lubelskiej została już wcześniej przerwana, gdy pracownicy natrafili na… niewybuch z czasów II Wojny Światowej.