Była taka młoda!

Radzyń Podlaski. Makabryczna śmierć 17-leniej motocyklistki. Pasja Natalii kosztowała ją życie [ZDJĘCIA]

2022-08-25 5:00

Pasja, którą żyła od kilku lat, zabrała ją z tego świata… Natalia S. (+17 l.) spod Radzynia Podlaskiego (woj. lubelskie) była piękną i delikatną nastolatką, której prawdziwym oczkiem w głowie były motocykle. Z drżeniem serca patrzyła na nie od najmłodszych lat. Tak było do końca. Ten nastąpił jednak o wiele za wcześnie, w sobotnie popołudnie (20.08), pod Radzyniem Podlaskim na Lubelszczyźnie. Natalia miała przed sobą całe życie…

Makabryczna śmierć 17-leniej motocyklistki w Bezwoli

Pierwszy motocykl 17-letniej Natalii, yamaha, był jedynie stylizowany na superszybki motocykl, ale… i tak okazał się śmiertelnie niebezpieczny. Dziewczyna roztrzaskała się na drzewie podczas przejażdżki nieopodal swego domu. Zginęła w makabrycznych okolicznościach – 20 sierpnia 2022. Jej bliscy i znajomi do dziś nie mogą zrozumieć, jak los może być tak okrutny. Niewinna pasja kosztowała 17-latkę życie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Potrącił 20-latka i uciekł. Rozwiązali zagadkę po 21 latach!

Nikt, naprawdę nikt, nie jest w stanie w tej chwili odpowiedzieć na pytanie, co tak naprawdę stało się w tę tragiczną, czarną sobotę (20.08) na prostej drodze prowadzącej ze wsi Ossowa do trasy łączącej Radzyń Podlaski z Wisznicami. Jedyną pewną rzeczą jest to, że nie żyje młoda, pełna wigoru, radości i uśmiechu dziewczyna.

Ze wstępnych ustaleń radzyńskich policjantów pracujących na miejscu zdarzenia, wynika, że kierująca motocyklem marki Yamaha YZF-125 na prostym odcinku drogi, z nieznanych jak dotąd przyczyn, zjechała na prawe pobocze, a następnie uderzyła w przydrożne drzewo – mówi st. asp. Piotr Mucha z Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim.

Makabryczna śmierć 17-letniej motocyklistki. Jak doszło do wypadku?

Dlaczego doszło do wypadku? Czy przed koła wyskoczyło jej jakieś zwierzę? Może najechała na coś leżącego na jezdni? A może, nie daj Boże, zerkała na telefon przytwierdzony do kierownicy? Nie wiemy tego i pewnie już nigdy się nie dowiemy. Podobnie jak tego, czy gdyby pomoc przyszła szybciej, Natalia miałaby szansę na przeżycie…

Droga w sobotnie popołudnie była całkowicie pusta, na niedającą już oznak życia dziewczynę natknął się dopiero po pewnym czasie przypadkowy rowerzysta. Ratownikom pogotowia, mimo prowadzonej reanimacji, nie udało się jej uratować, nie mogli przywrócić 17-latki do życia.

Miała „prawko” i pokorę. Dlaczego Natalia zginęła na motocyklu?

Natalia Sz. prawo jazdy na motocykl miała od trzech miesięcy. Marzyła o tym od wielu lat i choć była piękną nastolatką, nad tipsy i dyskoteki przedkładała grzebanie w silniku. Jej pasją była też straż pożarna. 17-latka była członkinią Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej i nie wykluczała, że to może właśnie być jej przyszłość. Niestety, bezwzględny, okrutny los przerwał wszelkie plany i marzenia… Zabrał ją z tego świata siedzącą w siodle swej wymarzonej yamahy YZF-125.

Motocykl, choć wygląd ma srogi, w rzeczywistości nie jest potężną bestią, a jednośladem stylizowanym na ścigacza YZF-R6. To sprzęt dla początkujących motocyklistów, ma zaledwie 14,7 KM i osiąga 130 km/h.

Natalia była ostrożna i nie szarżowała, choć marzyła o poważniejszej maszynie, z pokorą uczyła się na „125” – mówi motocyklista, który przyjechał na miejsce pożegnać się z koleżanką. – Niewykluczone, że zgubił ją brak doświadczenia. Nawet nie próbowała położyć motocykla, miała miejsce i czas. Uderzyła centralnie w drzewo…

Drzewo, jakby niewzruszone, stoi samotnie na poboczu prostej drogi. Tylko odrapania na pniu i znicze świadczą o tym, do jak wielkiej tragedii tu doszło. Pamięć o tym makabrycznym wypadku nie zatrze się nigdy – nie w sercach tych, którzy kochali tę uśmiechniętą 17-latkę.

Sonda
Czy jazda motocyklem jest bezpieczna?