Karol S. pozuje na twardego gościa: harde spojrzenie, napięte mięśnie, rozkołysany chód. W sam raz na takiego zucha, który skrzywdzi ledwo chodzącego staruszka. Wieczorem 90-letni puławianin wybrał się na zakupy do sklepu spożywczego. - Wychodząc ze sklepu poprosił o pomoc stojącego obok sklepu mężczyznę, aby pomógł mu dojść na przystanek MZK. Staruszek mający problemy z poruszaniem się, często prosił ludzi o pomoc i dotychczas się nie zawiódł - opowiada kom. Ewa Rejn-Kozak z policji w Puławach. Tym razem również wyglądało na to, że uzyska pomoc. Karol S. jął prowadzić seniora pod rękę, niosąc mu także zakupy.
- Mężczyźni wspólnie dotarli na przystanek autobusowy, po czym nagle "pomocnik" zażądał od staruszka pieniędzy za podprowadzenie go. Gdy 90-latek oświadczył, że nie ma pieniędzy, został zaatakowany - dodaje policjantka. Agresor chwycił go za ramiona, odepchnął na ławkę, a następnie napierając na niego swoim ciałem szarpał go, aby dostać pieniądze. W pewnym momencie wyjął staruszkowi z kieszeni portfel z pieniędzmi, dokumentami, kartą do bankomatu oraz kluczami do mieszkania i uciekł.
Napastnik niedługo cieszył się wolnością. Został zatrzymany przez policjantów kryminalnych i patrolowców. Trafił do policyjnego aresztu, prędko nie wyjdzie zza krat. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy. Grozi mu 15 lat za kratami.