40-latka myślała, że inwestuje w złoto. Straciła ponad 1 mln zł!
We wtorek, 11 czerwca, na Komendę Miejską Policji w Lublinie zgłosiła się 40-latka, która poinformowała funkcjonariuszy, że padła ofiarą oszustwa. Jak szybko się okazało, pani na portalu randkowym poznała pewnego mężczyznę, który po pewnym czasie znajomości wyszedł z propozycją korzystnej inwestycji w złoto. Kobieta dała się skusić wizji zarobienia pieniędzy, ale początkowo przekazywała na wskazane konto małe kwoty i wydawało jej się, że osiąga zyski. Gdy sprawca ostatecznie uśpił jej czujność, zaproponował jej inwestycję na znacznie większą skalę. Kobieta, zgodnie z instrukcjami, przekazała oszustowi... ponad milion złotych. Jak się okazało, pieniądze trafiły na zagraniczne rachunki bankowe. Dopiero po fakcie 40-latka zorientowała się, że padła ofiarą wyłudzaczy i natychmiast zgłosiła sprawę służbom.
- Ostrzegamy i apelujemy o zachowanie rozwagi przy próbach inwestycji. Zanim zaczniecie inwestować, warto zapoznać się ze wszystkim zasadami, jakie dotyczą tego typu działalności. Nie należy wierzyć w zapewnienia osoby, która proponuje szybki i wysoki zysk. Nie zgadzajmy się na instalowanie na komputerze aplikacji dającej możliwość zdalnego kierowania urządzeniem, nawet jeśli rzekomy doradca inwestycyjny zapewnia, że jest to bezpieczne i jednocześnie konieczne do inwestowania. Nie należy ulegać presji i działać pod wpływem chwili. Jeśli podejrzewamy, że doszło do oszustwa, jak najszybciej skontaktujmy się ze swoim bankiem. Należy również o podejrzeniach zawiadomić policję - przekazał nadkom. Kamil Gołębiowski z KMP w Lublinie.
ZOBACZ TEŻ. Szajka wyłudzała pieniądze. Bezczelność oszustów nie zna granic. GALERIA: