Działo się to pod koniec ubiegłego tygodnia we Włodawie. - Na stację paliw przyszedł starszy mężczyzna, który podszedł do dystrybutora i za pomocą pistoletu do tankowania rozlał benzynę. Następnie wyjął zapalniczkę, odpalił ją i rzucił na rozlaną ciecz. Na szczęście do podpalenia nie doszło z uwagi na wygaśnięcie i niezainicjowanie płomienia przez zapalniczkę. Mężczyzna po całym zajściu opuścił teren stacji - informuje aspirant sztabowy Kinga Zamojska-Prystupa z KPP Włodawa.
Czytaj też: Policyjny pościg na Lubelszczyźnie. Adrian pędził jak wariat. Zaskakujący powód ucieczki
Rozlane paliwo jako pierwsza zauważyła klientka stacji. To ona zawiadomiła obsługę, a oni zadzwonili na policję. Sprawcę udało się zatrzymać na jednej z włodawskich ulic. 78-letni mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania sprowadzenia zdarzenia niebezpiecznego. Trafił do aresztu tymczasowego. Mężczyźnie grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci udostępnili nagranie z tego zdarzenia. Aż trudno uwierzyć w to, co na nim widać. "Przecież to się w głowie nie mieści co ci ludzie wyprawiają" - komentują internauci.