Ponad 150 pielęgniarek z SPSK nr 1 w Lublinie na zwolnieniach lekarskich. Na oddziałach, gdzie brakuje personelu, przesuwane są terminy planowanych zabiegów.
>>> Plantatorzy malin wyjdą na ulice? „Balansujemy na granicy upokorzenia” [WIDEO NOWA TV 24 GODZINY]
Więcej o sytuacji w szpitalu przy ul. Staszica w Lublinie wie nasz reporter, Michał Serkiz. Posłuchaj!
Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych zażądał od dyrekcji SPSK 1 podwyżki płac. Dyrekcja placówki przekonuje, że spełnienie ich postulatów jest niemożliwe, bo „przekracza możliwości finansowe szpitala”.
>>> Wstrząsająca zbrodnia pod Włodawą. Bili, katowali i gwałcili
>>> Zamordował kobietę, a zwłoki ukrył w wersalce. Rusza proces recydywisty [AUDIO]
Jednocześnie związkowcy deklarują, że nie prowadzą w tym momencie „jakichkolwiek działań i akcji protestacyjnych”. Skąd więc zwolnienia i masowa nieobecność w pracy? Powodem ma być „przemęczenie i liczne schorzenia”, typowe przy specyfice pracy wielu jednostek szpitala. Tak przynajmniej próbują tłumaczyć związkowcy.
Przypomnijmy, że to nie pierwsza sytuacja, gdy pielęgniarki z lubelskiego szpitala masowo idą na zwolnienia. W podobny sposób wywalczyły podwyżki pracownice Szpitala Wojewódzkiego (przy al. Kraśnickiej). Tam także początkowo mówiono o... wirusie grypy, jako przyczynie masowych zwolnień. Więcej o tej sprawie na ESKA INFO Lublin: Pielęgniarki dostaną podwyżki. Finał „protestu” przy al. Kraśnickiej.
O większe pieniądze walczą też pracownice szpitala MSWiA. Tam także rośnie liczba zwolnień lekarskich. Podwyżek wynagrodzeń oczekują również pielęgniarki z SPSK 4 w Lublinie.
>>> Policjanci znaleźli w lesie 2,5-letniego chłopca. Był bosy i wyziębiony