Działo się to w nocy z piątku na sobotę (24/25 stycznia). Około godziny 6 rano funkcjonariusze Straży Granicznej jadąc przez miejscowości Rzeczyca zauważyli na drodze ślady hamowania oraz krew. Na drodze leżał też męski but, telefon komórkowy oraz części karoserii samochodowej. O swoim odkryciu poinformowali policjantów, którzy od razu przystąpili do działania.
Czytaj też: Koneserzy kawy rozrabiali w Stokrotce. Zareagował jeden z klientów sklepu
- Jak się okazało, w nocy czterech mężczyzn spożywało razem alkohol. W pewnym momencie pomiędzy dwoma z nich wywiązała się sprzeczka. Jeden z uczestników imprezy, 39-latek, około godz. 4.00 postanowił pieszo wracać domu. Nie doszedł jednak do celu, bo nagle został potrącony przez kierującego Fordem kolegę, z którym wcześniej pił alkohol - informuje młodszy aspirant Aneta Brzykcy z KPP Tomaszów Lubelski.
W wyniku zderzenia z autem, 39-latek wpadł do środka pojazdu przez przednią szybę. Kiedy odzyskał świadomość, siedział w fordzie na przednim siedzeniu. Auto znajdowało się w garażu. Mężczyzna jakby nigdy nic kontynuował picie alkoholu.
39-latek trafił do szpitala z obrażeniami. Po badaniu okazało się, że na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń ciała. - Policjanci zatrzymali 37-latka, a jego samochód odholowany został na parking strzeżony. Od mężczyzny została również pobrana krew do badań - kontynuuje oficer prasowy.