Ten spacer mógł się skończyć wielką tragedią! 64-latek, który przyjechał do Krasnobrodu na święta, postanowił wybrać się na przechadzkę. Wracając, postanowił skrócić sobie drogę i wszedł na zamarznięty zalew. W pewnym momencie lód załamał się, a mężczyzna wpadł do lodowatej wody. Na szczęście na miejscu bardzo szybko pojawili się policjanci oraz burmistrz Krasnobrodu, który znalazł się tam przypadkiem. - Wykorzystując znajdującą się w radiowozie linę natychmiast przystąpili do akcji ratunkowej. Nad zalew przyjechał również Pan Michał Zawiślak – strażak z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej oraz Pan Kazimierz Misztal - Burmistrz Krasnobrodu. Wspólnie wyciągnęli mężczyznę z lodowatej wody na brzeg - czytamy na stronie lubelskiej policji. Zziębnięty i wystraszony trafił pod opiekę lekarzy. Policjanci po raz kolejny przypominają, że wchodzenie na zamarznięte zbiorniki wodne nigdy nie jest bezpieczne.
Strażnicy Miejscy ścigają "babcię z pietruszką"?
Posłuchaj, jak NAPRAWDĘ wygląda ich praca!
Listen on Spreaker.