W podobny sposób podwyżki wywalczyły pielęgniarki ze Szpitala Wojewódzkiego przy al. Kraśnickiej. Ich sukces sprawił, że pracownicy pozostałych placówek zaczęli jeszcze głośniej podnosić swoje postulaty. Te nie są nowe i dotyczą głównie wzrostu wynagrodzeń.
>>> Parafie na Lubelszczyźnie będą miały nowych proboszczów! Zmiany wśród księży [LISTA]
>>> Policjant z Lublina zginął w wypadku na Dolnym Śląsku
W ubiegłym tygodniu SPSK nr 1 przy ul. Staszica miał poważne problemy. Nowy tydzień wcale ich nie zakończył. Obecnie na zwolnieniach jest ok. 130 z 600 pielęgniarek. W ubiegłym tygodniu było jeszcze gorzej.
– Odwoływane są planowe zabiegi. Wszystkie przypadki w trybie pilnym są oczywiście przyjmowane – mówi Anna Guzowska, rzecznik SPSK 1 w Lublinie, z którą rozmawiała Sandra Bartnik. Posłuchaj!
Jak wygląda sytuacja w szpitalu przy ul. Staszica? Zobacz telewizyjną relację z Lublina dla 24 GODZIN w NOWA TV!
Epidemia w lubelskich szpitalach
Jeśli powodem nieobecności pielęgniarek w pracy faktycznie jest wirus, to ta epidemia przenosi się też na inne placówki. Poważne braki kadrowe pojawiają się też w SPSK 4, czyli szpitalu przy ul. Jaczewskiego. Tam na zwolnieniach przebywa już kilkadziesiąt pielęgniarek. W ubiegłym tygodniu „wirus” zdziesiątkował też pielęgniarski personel szpitala MSWiA w Lublinie.
>>> Mundial 2018. Polska przegrała z Kolumbią. Tak kibicował Lublin [AUDIO, ZDJĘCIA]