„Zabrał nam syna”

Paulinów. Pijak zabił 15-latka. Wyrok szokuje! Łzy matki Kamila rozdzierają serce [ZDJĘCIA]

2022-11-03 13:42

– Wciąż trzymam go umierającego na rękach i nic nie mogę zrobić – Alina Szyszka-Figiel (45 l.) z Paulinowa pod Puławami (woj. lubelskie) ma przed oczami marcowy dzień tego roku, kiedy jej syn Kamil (+15 l.) zginął przez pijanego kierowcę. Życie – w potworny i głupi sposób – zabrał mu Zbigniew M. Sz. (44 l.). Recydywista po pijaku kupił auto i siadł za kółkiem. Wyrok, jaki usłyszał, szokuje!

Paulinów. Niewielka miejscowość pod Nałęczowem (pow. puławski) na Lubelszczyźnie, stała się miejscem makabrycznego wypadku drogowego. W jednej chwili pijany kierowca zabił 15-latka i ranił jego brata. I w tej samej chwili niemal zabił życie całej tej rodziny… Tu nie ma mowy o nieszczęśliwym wypadku. Pijany człowiek kupił samochód i siadł za kółkiem. Po kilku kilometrach szaleńczej jazdy dosłownie zmiażdżył skręcającego w lewo nissana, w którym jechał nastolatek ze swoim bratem. Sąd Rejonowy w Puławach wycenił życie nastolatka jedynie na dziewięć lat więzienia dla pirata-zabójcy… To sprawiedliwa kara?

Paulinów. Pijany kierowca zabił Kamila. Wyrok dla Zbigniewa M. Sz.

Kamil mieszkał z rodzicami i starszym bratem w spokojnym Paulinowie. Od września 2021 roku chodził do I klasy „Mechanika” w Rykach. To kilkadziesiąt kilometrów od jego domu. Jako że bus, którym wracał ze szkoły, zatrzymuje się przy głównej trasie w Markuszowie, a do domu musiałby iść kilka kilometrów poboczem ruchliwej drogi, łączącej Markuszów z Nałęczowem, często wyjeżdżał po niego brat Dominik. Tak miało być bezpieczniej. I było, przez długi czas, aż do feralnego poniedziałku 14 marca 2022 r.

Około godz. 18.00, kiedy Kamil siedział w busie i myślami był już w domu, Zbigniew M. Sz. w Kurowie (kilka kilometrów od miejsca tragedii) odbierał kluczyki do kilkunastoletniego BMW E39. To szybkie auto napędzane potężnymi, sześciocylindrowymi silnikami – nawet w tym wieku potrafi wiele. Niestety.

Najpewniej wtedy, kiedy Kamil wsiadał do nissana brata, morderca za kółkiem ruszał z piskiem kół spod domu sprzedającej. Bracia byli już praktycznie w domu. Skręcali w boczną drogę, mieli jeszcze ok. 100 metrów do celu…

Kierujący samochodem marki BMW uderzył w nissana, który prawidłowo zatrzymał się na drodze w oczekiwaniu na możliwość skrętu w lewo. Obydwa samochody wpadły do rowu. Na miejscu zginął 15-letni pasażer, a jego 21-letni brat kierujący nissanem, z ciężkimi obrażeniami ciała trafił do szpitala w Lublinie – relacjonowała niedługo po tragedii Ewa Rejn-Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Puławach.

Policyjny raport nie oddaje jednak piekła i potworności tamtego makabrycznego zdarzenia. Nissan dosłownie zwinął się jak harmonijka. Pijak, gdy zobaczył, co zrobił, próbował uciekać, ale złapali go świadkowie. Miał 2,6 promila alkoholu we krwi! Był kompletnie pijany.

Paulinów w żałobie po marcowej tragedii. Kamila pamiętają wszyscy

Mieszkańcom wsi trudno się otrząsnąć nawet kilka miesięcy po tragedii. – Obaj to dobrzy chłopcy, grzeczni. Rodzice mają z nich dużą pociechę – mówił w rozmowie z SE jeden z miejscowych. I cicho poprawia: „mieli”. – Tego łacha niech piekło pochłonie – mówią o 44-letnim sprawcy koszmaru. Ich gniew i żal nie mija, choć czas płynie nieubłaganie.

Sąd w Puławach w marcu aresztował Zbigniewa M. Sz. Morderca nie miał prawa jazdy, które zabrano mu wiele lat temu. Groził mu wieloletni wyrok. W czasie procesu wyszło na jaw także to, że już wcześniej po pijanemu o mało nie przejechał człowieka. Sprawca tragedii na sali sądowej nie wyglądał jednak na przerażonego tym, co zrobił. Przeprosił rodzinę Kamila dopiero po tym, jak nakazał mu to sąd.

Wyrok dla sprawcy śmiertelnego wypadku. Jaka kara za życie Kamila?

Nie ma najmniejszych okoliczności łagodzących – orzekli sędziowie. Niedługo przed Świętem Zmarłych, tak tragicznym dla rodziny Kamila, zapadł wyrok. 28 października Sąd Rejonowy w Puławach skazał Zbigniewa M. Sz. na 10 lat więzienia, z tym że za spowodowanie tragedii, w wyniku której życie stracił Kamil, dostał dziewięć lat (groziło mu 12 lat), a za inne sprawki, m.in. niepłacenie alimentów – rok więzienia. – Sąd wydał także dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Ma także zapłacić 10 tys. złotych na rzecz brata ofiary wypadku – informuje Biuro Prasowe Sądu Okręgowego w Lublinie. Do tego 10 tys. zł. wpłaty na fundusz ofiar wypadków drogowych i 5 tys. zł. kosztów sądowych. Ale ani lata wyroku, ani żadna z tych kwot, nie zrobiły na Zbigniewie M. Sz. żadnego wrażenia.

Alina Szyszka-Figiel, mama Kamila, nie potrafi zrozumieć, skąd taki wyrok. Dlaczego jedynie dziewięć lat… Przecież za pięć on może wyjść za dobre sprawowanie i siać dalej spustoszenie na drogach – dziwi się pogrążona w żałobie kobieta. – Zabrał nam syna, a drugiego (Dominika, który wciąż odczuwa dolegliwości fizyczne i bardziej jeszcze, psychiczne) skrzywdził na całe życie. Powinien zgnić w więzieniu – mówi zrozpaczona.

Po ogłoszeniu wyroku Zbigniewa M. Sz. obchodziło tylko to, kiedy będzie mógł złożyć apelację od wyroku. Jego zdaniem to zbyt surowa kara.

Sonda
Czy jesteś za zaostrzeniem kar dla pijanych piratów drogowych?
Fatalny wypadek w Lublinie. Wszystko się nagrało!