Tragiczna śmierć gwiazdy internetu

Pan Poziomka nie żyje. Krzysztof Bogusz zginął w pożarze. Miejsce tragedii odwiedzają młodzi ludzie. "Szkoda go, miał swój klimat"

2023-12-29 10:39

Pan Poziomka, czyli Krzysztof Bogusz (+58 l.), kontrowersyjny youtuber znany ze swej miłości do wyskokowych trunków nie żyje. Zginął w pożarze domu w rodzinnym Rudnie pod Lubartowem na Lubelszczyźnie. - Szkoda go, miał swój klimat - wspominają pana Poziomkę młodzi miłośnicy jego twórczości.

W Rudnie, małej wsi położonej kilkanaście kilometrów od Lubartowa, od 27 grudnia o niczym innym się nie mówi. Na malutkim parkingu pod kościołem zatrzymują się auta, ludzie wysiadają z nich i idą kilkanaście metrów do spalonego drewnianego domu. Błoto na podwórzu zniechęca do wejścia dalej. - Szkoda go, miał swój klimat - kręcą głową młodzi ludzie, którzy wysiedli ze starego opla. Przy bramie palą się znicze. To główny temat pod sklepem, stojącym dokładnie naprzeciwko miejsca, gdzie zginął Pan Poziomka, czyli Krzysztof Bogusz.

Jak Krzysztof Bogusz został gwiazdą internetu?

W wielkim świecie internetu Pan Poziomka zadebiutował w 2018 roku; początkowo jego filmy oglądało niewiele osób. Tytuł pierwszego obrazu mówił wszystko o tym, czym zainteresować chce swą widownię Poziomka13, jak oficjalnie nazwał swój kanał w serwisie YouTube. Tytuł brzmiał: "Degustacja DENATURATU". Do dzisiaj filmik obejrzało grubo ponad milion osób, a pan Krzysztof, który świetnie odnalazł się w internetowym świecie (sam był pomysłodawcą, scenarzystą i odtwórcą) zdobył 340 tys. subskrybentów.

Przełom nastąpił na początku maja 2019 roku, kiedy to Pan Poziomka stał się niezwykle modny. Dlaczego? Trudno powiedzieć. Może uwiódł ich swym ciepłem i humorem, dość niewybrednym, ale bez przekraczania granic, kiedy porównywał zalety i wady trunków z najniższych półek w sklepie. Chociaż w internecie święcił triumfy, w Rudnie był dalej Poziomką. - Do szkoły razem chodziliśmy, potem był mi jak brat - opowiada mężczyzna spod sklepu ocierając wąs z piwa i łzę z oka. - Nie zadzierał nosa, zawsze można było na niego liczyć - dodaje.

Krzysztof Bogusz mieszkał sam. Nie miał rodziny

58-latek mieszkał sam, towarzyszył mu tylko pies. Nie miał rodziny. - Wiadomo, że z kobietą, jak z rodziną, to najlepiej na zdjęciu się wychodzi. Za picie dykty mnie wygoniła z domu i przez to przeszedłem na ekologię, survival i zamieszkałem w lesie - snuł swoją opowieść na jednym z filmików, opublikowanych w 2019 roku.

Tragiczna śmierć Pana Poziomki. Próbowali go uratować koledzy. "Nie dało się tam wejść"

Zginął w pożarze domu, gdzie mieszkał. - Do pożaru doszło w środę po godzinie 13 w miejscowości Rudno, z ogniem walczyło sześć zastępów straży pożarnej. Jedna ofiara śmiertelna - poinformowali strażacy z PSP w Lubartowie. - Najprawdopodobniej to zaprószenie ognia.

Jego kamraci próbowali go ratować. - Nie dało się tam wejść, naprawdę. Ogień buchał z kuchni na przedpokój, nie słyszeliśmy go już - opowiada pan z wąsami.

Ostatni film Pan Poziomka opublikował w lipcu 2020 roku. Wcześniej spędził długi czas w szpitalu w Lublinie z powodu koronawirusa. – Pamiętacie jeszcze Poziomkę? To nie dajcie się, słuchacze. Poziomka o was nie zapomni – powiedział w ostatnim zdaniu.

Zobacz też: Pogrzeb Majora Suchodolskiego. Wieniec od Krzysztofa Kononowicza porusza do łez