Do dachowania BMW doszło w niedzielny (18.09) poranek. Policjanci otrzymali zgłoszenie ok. godz. 6.00. Termin nie był przypadkowy – dwie młode kobiety wracały tym samochodem z imprezy. 26-latka, która kierowca osobówką, myślała, że już jest w stanie prowadzić. Pomyliła się i to całkowicie.
– Policjanci ustalili, że mieszkanka gminy Hańsk nie dostosowała prędkości do panujących warunków i na łuku drogi straciła panowanie nad pojazdem. Po wjechaniu do rowu dachowała. 26-latka była pijana. Policjanci sprawdzili jej stan trzeźwości. Badanie wykazało ponad promil alkoholu w organizmie – informuje asp. szt. Kinga Zamojska-Prystupa z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To mogło skończyć się tragicznie! BMW wypadło z drogi i dachowało. Osobówka roztrzaskała się o ziemię. To cud, że dwie młode kobiety siedzące w środku nie zginęły i nie zostały poważnie ranne.
26-latka kierująca autem od razu straciła prawo jazdy, ale to nie koniec jej kłopotów. W samochodzie podróżowała również 22-letnia mieszkanka gminy Wojsławice. Panie… wracały z imprezy.
– Kierująca bmw tłumaczyła policjantom, że skończyła imprezę i myślała, że może wracać do domu. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi wysoka grzywna oraz kara pozbawienia wolności do lat dwóch – przypomina Zamojska-Prystupa.
Polecany artykuł:
Policjanci wciąż apelują i wręcz błagają o odpowiedzialność i rozwagę. Prowadzenie auta po spożyciu nawet najmniejszej ilości alkoholu to śmiertelne zagrożenie!