Nożownik, zdjęcie poglądowe

i

Autor: shutterstock

Okuninka: Zgubił obrączki i wykrwawił się na śmierć. Horror nad Jeziorem Białym

2021-06-30 10:29

Okuninka (pow. włodawski) na Lubelszczyźnie. Choć w popularnej wczasowej miejscowości nad Jeziorem Białym dzieją się czasem rzeczy nietypowe, to takiego horroru nikt nie mógł przewidzieć. Młody mężczyzna w środku nocy rzucił się z nożem na swoją przyszłą żonę, a później sam odebrał sobie życie. Miał być ślub i radość, a będzie pogrzeb i żałoba. 29-latek wcześniej ponoć zgubił obrączki i o to pokłócił się z narzeczoną. Dwa złote krążki (symbole ich miłości) doprowadziły do takiej tragedii? Młody mężczyzna omal nie zabił swojej przyszłej żony, a później sam odebrał sobie życie. Umarł w kałuży własnej krwi.

Horror w Okunince nad Jeziorem Białym rozegrał się w nocy z niedzieli na poniedziałek (20/21 czerwca). Para z dzieckiem wynajęła domek na weekend – jak tłumy innych osób, które chętnie przyjeżdżają na Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie, by wypoczywać nad wodą. Młodzi planowali ślub i – jak podają lokalne media – mieli pokłócić się o… zgubione obrączki. Jakim cudem dwa złote krążki doprowadziły do takiej tragedii?

29-latek z Chełma pokłócił się ze swoją o rok młodszą narzeczoną. Ta wzięła dziecko i poszła spać. W nocy doszło do krwawej zbrodni, której nie da się wytłumaczyć czy uzasadnić.

"Myślałam, że to koniec świata" - przez gminę Wilków przeszła groźna nawałnica

W środku nocy młody mężczyzna wziął do ręki nóż i ruszył w kierunku łóżka, w którym spała jego narzeczona ze swoim dzieckiem – opisuje Dziennik Wschodni. – W pewnym momencie 29-latek podszedł do leżącej kobiety i ugodził ją nożem w bok – relacjonuje Jolanta Sołoducha, szefowa Prokuratury Rejonowej we Włodawie, cytowana przez DW.

Kobieta zaczęła krzyczeć, a 29-latek wybiegł z domku i… zaczął zadawać sobie ciosy nożem. Dźgał się w szyję i klatkę piersiową. Chwilę później już nie żył. Zginął w kałuży własnej krwi.

Ranna kobieta trafiła do szpitala. Przeszła operację. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Okoliczności krwawego horroru nad Jeziorem Białym bada teraz policja i prokuratura. Badania mają wykazać, czy para znajdowała się pod wpływem alkoholu lub narkotyków.