44-letni przedsiębiorca, Michał K. zamienił kopalniane doły pod Lubartowem na gigantyczne, nielegalne składowiska odpadów. Jak informuje Dziennik Wschodni – prokuratura sformułowała już akt oskarżenia. Grozi mu osiem lat więzienia.
Śledczy podejrzewają, że toksyczne odpady były zwożone i ukrywane pod Lubartowem przynajmniej od 2015 roku do listopada 2016 r. W miejscowościach Baranówka i Wólka Rokicka powstały nielegalne wysypiska.
Jak informuje dziennik – największe składowisko toksycznych śmieci miało blisko 4600 metrów kwadratowych i znajdowało się zaledwie osiem kilometrów od głównego ujęcia wody dla Lubartowa.
Do ziemi trafiały m.in. toksyczne odpady budowlane „produkowane” przez lubelskich deweloperów i ich podwykonawców. Michałowi K. grozi osiem lat więzienia. Przyznał się do winy, choć zapewniał, że nie wiedział, co jest w przywożonych na jego teren śmieciach.
Prokuratura nadal bada sprawę. A toksyczne odpady nadal nie zostały usunięte z ziemi.