Informację o śmierci por. Franciszka Skrzypczyka podała w mediach społecznościowych 19 Lubelska Brygada Zmechanizowana. „Z głębokim smutkiem informujemy o śmierci Pana Porucznika Franciszka Skrzypczyka – ostatniego podkomendnego generała Franciszka Kleeberga, patrona 19 Lubelskiej Brygady Zmechanizowanej. Porucznik odszedł w wieku 103 lat” – przekazano.
Por. Franciszek Skrzypczyk w marcu 1939 r. został powołany do 80. Pułku Piechoty w Słonimie, który został wysłany w okolice Mławy, wchodząc w skład 20. Dywizji Piechoty „Modlin”. W pierwszych dniach września brał udział w bitwie pod Mławą. Następnie dołączył do Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie” i brał udział w bitwie pod Kockiem, Serokomlą i Wolą Gułowską. Kilka dni po ogłoszeniu przez gen. Kleeberga kapitulacji wojsk polskich został zatrzymany przez Niemców i uwięziony w obozie dla internowanych w twierdzy Dęblin, skąd udało mu się uciec - opisuje PAP.
PRZECZYTAJ TEŻ: Prof. Kazimierz Goebel nie żyje. UMCS w żałobie. Był wieloletnim rektorem uczelni
Skrzypczyk walczył także w Armii Krajowej. W 1943 roku został zatrzymany w łapance w Łukowie i wywieziony do obozu pracy w Berlinie. Do kraju wrócił pod nowym nazwiskiem „Jan Skrzypczyński” w celu uniknięcia represji politycznych. Do swojego nazwiska wrócił w 1956 r.
W 2019 roku został odznaczony Krzyżem z Mieczami Orderu Krzyża Niepodległości oraz medalem „Pro Patria”. W zeszłym roku został awansowany na stopień porucznika.
ZOBACZ: Prawniczka zabiła radnego?! Igor zginął od ciosu nożem. Makabra!