Nie uwierzyli w Brzęczyszczykiewicza. Żart będzie go słono kosztował

i

Autor: zdjęcie ilustracyjne; KWP Lublin

Nie uwierzyli w Brzęczyszczykiewicza. Żart będzie go słono kosztował

2019-11-04 11:43

A Frankowi Dolasowi się udało… Policjanci prewencji z Kraśnika (woj. lubelskie) postanowili wylegitymować dwóch młodych ludzi siedzących w aucie zaparkowanym na jednej z ustronnych, ciemnych ulic miasta. To zwyczajowa policyjna czynność, zwłaszcza w miejscach cieszących się zła sławą. Tyle tylko, że trafili na żartownisia...

Nazywam się Grzegorz Brzęczyszczykiewicz – zamiast dokumentu jął droczyć się z mundurowymi.

W ten sposób Franek Dolas, bohater kultowego filmu „Jak rozpętałem II wojnę światową” doprowadził do szewskiej pasji przesłuchującego go niemieckiego oficera. Polscy mundurowi mieli jednak nerwy ze stali i po prostu…zaprosili młodzieńca na komendę. Tam przypomniał sobie jak się nazywa, zaklinając się na wszystkie świętości, że jedynie niewinnie zażartował i nie chce mieć z tego powodu nieprzyjemności.

Niestety, krotochwile kosztować go będą 500 zł. Na tyle bowiem opiewa mandat za wprowadzenie policjantów w błąd co do prawdziwej tożsamości.