Nazywam się Grzegorz Brzęczyszczykiewicz – zamiast dokumentu jął droczyć się z mundurowymi.
W ten sposób Franek Dolas, bohater kultowego filmu „Jak rozpętałem II wojnę światową” doprowadził do szewskiej pasji przesłuchującego go niemieckiego oficera. Polscy mundurowi mieli jednak nerwy ze stali i po prostu…zaprosili młodzieńca na komendę. Tam przypomniał sobie jak się nazywa, zaklinając się na wszystkie świętości, że jedynie niewinnie zażartował i nie chce mieć z tego powodu nieprzyjemności.
Niestety, krotochwile kosztować go będą 500 zł. Na tyle bowiem opiewa mandat za wprowadzenie policjantów w błąd co do prawdziwej tożsamości.
Polecany artykuł: