Strajk nauczycieli w Lublinie. ZOBACZ WIDEO:
- Na 875 placówek, które w wyniku referendum podjęły propozycję akcji strajkowej, 782 strajkują. Jest to duży sukces - mówi Adam Sosnowski, prezes Okręgu Lubelskiego ZNP. - Jestem bardzo zadowolony z tej frekwencji strajkowej. Jak będzie dalej? Zobaczymy. Pierwszy dzień jest najważniejszy.
W samym Lubinie w akcji protestacyjnej udział bierze 110 ze 155 placówek oświatowych. - Akcja strajkowa prowadzona jest w 32 z 64 lubelskich przedszkoli - wylicza Ewa Dumkiewicz-Sprawka, dyrektor Wydziału Oświaty i Wychowania. - Jeżeli chodzi o szkoły, strajkuje 67 z 73. Do akcji przyłączyły się także bursy, internaty i poradnie psychologiczno-pedagogiczne. Tych placówek w Lublinie jest w sumie 17, a strajkuje 11 - dodaje.
Spośród szkół podstawowych 95 procent zdecydowało o strajku (36 z 38 placówek). Do akcji przyłączyły się wszystkie samodzielne licea ogólnokształcące oraz jedyne w Lublinie samodzielne gimnazjum. W 19 z 23 zespołów szkół prowadzona jest akcja strajkowa. Strajkują także pracownicy czterech Specjalnych Ośrodków Szkolno-Wychowawczych.
Zobacz także: Lublin: Wyniki referendum lokalnego w sprawie Górek Czechowskich [OFICJALNE DANE]
Pomimo informacji o strajku, niektórzy rodzice przyprowadzili swoje pociechy do szkoły, ponieważ nie mieli ich z kim zostawić. - Wychowawczyni mojego syna powiedziała, że dzieci chyba do godziny 9:20 są w szkole, a później idą do świetlicy - mówi jeden z rodziców. - Jeżeli ktoś może poprosić dziadków czy kogoś bliskiego, żeby dzieci były odebrane wcześniej ze szkoły, mógł tak zrobić. Ja akurat zgadzam się z postulatami nauczyciel - dodał opiekun.
W szkołach część lekcji była odwołana. W tym czasie dzieci miały zapewnione zajęcia opiekuńczo-wychowawcze. Normalne lekcje odbywały się z tymi nauczycielami, którzy nie biorą udziału w strajku. Tak było np. w Szkole Podstawowej nr 18 w Lublinie.
Zobacz także: Nauczyciele strajkują w Lublinie! W których szkołach nie ma zajęć? [MAPA]
- W tej chwili w naszej szkole strajkuje 37 osób i nie prowadzą oni lekcji - mówi Katarzyna Orzeł, dyrektor placówki - natomiast pracę świadczy 5 osób. Dzisiaj do naszej szkoły przyszła garstka dzieci z klas 1-3 oraz starszych. Jutro myślę, że będzie podobna sytuacja jak dzisiaj. Najgorzej będzie w czasie egzaminów gimnazjalnych. Mamy aż 19 komisji. Zbieramy wszystkie siły, aby przeprowadzić egzamin - dodaje Katarzyna Orzeł.