>>> Kolejny mecz MKS Perła Lublin. W niedzielę starcie z Chorzowem [TERMINARZ, AUDIO]
– Tai Chi powstało w Chinach, jako sztuka walki – wyjaśnia Marek Sykała, instruktor. – Można jednak traktować je również jako forma ćwiczeń relaksacyjnych.
W tradycyjnych szkołach nadal uczy się bojowej strony Tai Chi, przy użyciu mieczy i włóczni. Broń wcale nie jest jednak wymagana do ćwiczeń. Wystarczą… dwie ręce i dwie nogi.
– Główna forma zajęć to ta „ręczna” – tłumaczy Sykała. – Chodzi o ustawianie ciała w charakterystyczne figury i przechodzenie między nimi.
Polecany artykuł:
Tai Chi wymaga jednak pewnej systematyczności. Jeśli ktoś nie przyjdzie 3 razy pod rząd na trening, będzie miał problem z odtworzeniem tego, co było na poprzednich zajęciach.
W Tai Chi chodzi głównie o koordynację ruchów, wymianę informacji między lewą a prawą półkulą mózgu. Stąd układy wymagające skomplikowanych ruchów rąk, nóg i całego ciała.
>>> Kolejne związki zawodowe SPSK 4 w Lublinie chcą podwyżek. Szykuje się protest? [ROZMOWA, AUDIO]
– Ćwiczenia pozwalają mi się wyluzować - przyznaje Aneta Bronka, jedna z uczestniczek zajęć. – Nauczyłam się spokoju, mam większy dystans do życia. Odkryłam też sposób na skoordynowanie całego ciała. Tai Chi zmieniło moje życie.
Posłuchaj relacji Bartka Ważnego, który w trakcie Narodowego Dnia Sportu w Lublinie, wziął udział w warsztatach z Tai Chi: