Do kontroli doszło 3 stycznia na DK 2 miejscowości Woroniec. Tam wspólnie działali funkcjonariusze KAS oraz ITD. Inspektorzy skontrolowali trzy pojazdy transportujące z Chełma do Małaszewicz częściowo rozmontowane wagony kolejowe. Każdy z pojazdów był przeciążony, a żaden z kierowców nie posiadał wymaganego zezwolenia na przejazd pojazdem ponadnormatywnym.
- Po przeprowadzeniu ważenia okazało się, że zamiast dopuszczalnych 40 ton, pojazdy ważyły odpowiednio 49,5 tony, 55,6 tony, 42,8 tony. Dodatkowo, wysokość przewożonych ładunków, zamiast dozwolonych 4 metrów, wynosiła od 4,40 do 4,46 metra. W dwóch przypadkach stwierdzono również przekroczenie nacisków osi pojazdów. Do czasu przeładunku lub uzyskania odpowiednich zezwoleń zakazano dalszej jazdy - informuje Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Lublinie.
Czytaj też: Kacper po wszystkim uciekł do lasu. "Udawał, że robi pompki"
Wobec przewoźników wszczęto postępowania administracyjne. Przewidywane kary będą bolesne dla portfela i wyniosą odpowiednio 38 000 zł, 38 000 zł i 30 000 zł, czyli w sumie ponad 100 tys. złotych.
- Poruszanie się tak przeciążonymi pojazdami po drogach publicznych prowadzi nie tylko do degradacji nawierzchni, ale również do poważnych uszkodzeń obiektów inżynieryjnych, takich jak mosty, przepusty. Tak rażące naruszenia zasad transportu ponadnormatywnego zagrażają bezpieczeństwu ruchu drogowego i stanowią formę nieuczciwej konkurencji wobec przewoźników działających zgodnie z prawem - przypomina WITD w Lublinie.