Nie trzeba daleko wyjeżdżać na kolonie, bo w centrum Lublina wakacje można spędzić bez rodziców. Rezerwat Dzikich Dzieci to przestrzeń, w której wszystko dzieje się z zasadami pajdokracji. To dzieci same wymyślają zabawy i kształtują rzeczywistość.
– Same ustalają swoje zasady pod okiem opiekunów z Rezerwatu. Rodzice maja wstęp tylko do strefy przeznaczonej dla dzieci od 0 do 7 lat. Natomiast ścisły Rezerwat przeznaczony jest dla dzieci powyżej 7 roku życia, tam rodzice nie wchodzą, tam właśnie rządzą same dzieci – tłumaczy Małgorzata Drozd z działu promocji Centrum Kultury w Lublinie.
Kuchnia błotna, narzędzia budowlane czy autobus – wszystko to jest do dyspozycji dzieci, aby mogły rozwijać swoje umiejętności praktyczne i wyobraźnię.
Rezerwat znajduje się przy ul. Dolnej Panny Marii 8. Wstęp jest bezpłatny. Wcześniej opiekun dziecka musi wypełnić potrzebne dokumenty i zapisać pociechę na wybrane zajęcia. W sierpniu nastąpi kontynuacja warsztatów z recyklingu i fermentacji, ale to nie wszystko. Na początku miesiąca odbędą się Dni Rodzinne i Ognisko z Nocowaniem pod gołym niebem, które pomogą zacieśnić więzy rodzinne.
Pod koniec wakacji Rezerwat zamieni się w tor wyścigowy. Dzikie Grand Prix z udziałem gokartów samoróbek wykonanych podczas warsztatów konstrukcyjnych. To kilka z wielu atrakcji jakie można znaleźć w ofercie. Więcej szczegółów znajdziecie na ck.lublin.pl.