Sąd nie miał wątpliwości

Marcin ledwo przeżył. "Skrzywdził mnie na całe życie". Jarosław usłyszał wyrok

2023-07-19 11:22

W Lublinie zapadł nieprawomocny wyrok w sprawie Jarosława O. (49 l.), który podpalił swojego znajomego podczas libacji alkoholowej. Sąd skazał go na 13 lat więzienia. Poszkodowany mężczyzna ledwo przeżył. Zdaniem sądu, Jarosław O. działał ze szczególnym okrucieństwem.

Do tego dramatycznego zdarzenia doszło w marcu 2022 roku w mieszkaniu 45-letniego Jarosława O. W imprezie uczestniczył Marcin P. (25 l.) oraz trzy inne osoby. Następnego dnia rano pomiędzy Jarosławem O. i Marcinem P. doszło do kłótni, podczas której Marcin P. żądał zwrotu pożyczonych wcześniej pieniędzy. W pewnym momencie mężczyzna przysnął w fotelu. Jak ustaliła prokuratura, Jarosław O. przyniósł z łazienki butelkę z rozpuszczalnikiem do farb i lakierów, oblał nim pokrzywdzonego, a następnie podpalił. Pozostałe osoby próbowały ugasić ogień kocami.

Marcin P. trafił do szpitala w Łęcznej. Był w ciężkim stanie. Mężczyzna doznał poparzeń dróg oddechowych, głowy, przedramion oraz ud obejmujących 28,5 proc. ciała. Ponad 7 miesięcy spędził w szpitalu; ma oszpeconą twarz, lekarze musieli amputować palce lewej dłoni.

Emocje na pierwszej rozprawie

49-letni Jarosław O. został zatrzymany i trafił do zakładu karnego. Prokurator oskarżył go o usiłowanie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. - Wysoki sądzie przyznaję się, że przyczyniłem się do tego zdarzenia. Polałem pokrzywdzonego rozpuszczalnikiem, ale nie przyznaje się do tego, że go podpaliłem – mówił na pierwszej rozprawie oskarżony. Podkreślał, że to nie on podpalił kolegę. - Bardzo żałuje tego co się stało i wiem, że pohańbiłem się na całe życie. Nie wiem co mną wtedy kierowało. Chyba sam szatan kierował moją ręką. Wolałbym ją sobie obrąbać ale czasu nie cofnę – łamał mu się głos.

Marcin P. nie przyjął przeprosin swojego byłego kolegi, a następnie zażądał od 49-latka 5 mln zł odszkodowania i dożywotniej renty. - On skrzywdził mnie na całe życie. Nawet do pracy nie mogę pójść. Teraz ja cierpię. Cały czas po szpitalach jeżdżę - mówił podczas pierwszej rozprawy.

Oblał Marcina rozpuszczalnikiem i podpalił. Jarosław O. usłyszał wyrok

We wtorek (18.07) Sąd Okręgowy w Lublinie uznał Jarosława O. za winnego usiłowania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, skazał go na 13 lat pozbawienia wolności i orzekł zapłatę 100 tys. zł nawiązki na rzecz pokrzywdzonego. Zdaniem sądu, sposób działanie oskarżonego "nosi w sobie cechy szczególnego okrucieństwa" a "skalę cierpień i krzywd, jakich doznał Marcin P. w wyniku tego przestępstwa" należy potraktować jako okoliczność obciążającą.

Wyrok jest nieprawomocny.

Tragiczny pożar w Choroszczy. Nie żyje ojciec i 3 dzieci
Sonda
Czy sprawcy zabójstw powinni od razu trafiać za kraty na dożywocie?