Lubartowianin ma już złe doświadczenia z poruszaniem się pojazdami mechanicznymi po alkoholu. Niedawno stracił prawo jazdy za takie właśnie naruszenie prawa. I wprawdzie prawie nic go to nie nauczyło, dalej wsiadał na swój motorower po kilku głębszych, to starał się być ostrożniejszy. Dlatego kiedy ruszył pijany swym jednośladem do sklepu, pojazd zostawił po drugiej stronie jezdni. Tak, aby nikt z obsługi lub klientów nie skojarzył, w jaki sposób dotarł na zakupy. Popełnił jednak brzemienny jak się okazało w swych skutkach błąd. Błądząc już myślami po półkach z alkoholami przeszedł przez jezdnię w miejscu niedozwolonym i to na oczach policjantów!
- Policjanci wydziału ruchu drogowego na jednej z lubartowskich ulic zatrzymali do kontroli mężczyznę, który przeszedł przez ulicę w miejscu niedozwolonym - opowiada st. sierż. Jagoda Stanicka z policji w Lubartowie. Policjanci doskonale wiedzieli, że przyjechał na motorowerze i kierował swe kroki do sklepu. Postanowili go wylegitymować. - Podczas legitymowania 37-latka okazało się, że ma ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Ponadto posiada także sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyzna został zatrzymany, a motorower sholowany na policyjny parking. Mężczyzna na pewno nie może zaliczyć tego wieczoru do udanych. 37-latek oprócz tego, że został ukarany mandatem karnym, odpowie także za kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.
