W środę, 11 lipca, około godziny 13:00 do bialskiej komendy zgłosił się instruktor jednej ze szkół jazdy. Mężczyzna oświadczył, że jadąc ze swoim kursantem ul. Sidorską zauważył leżący na środku ulicy portfel oraz fruwające banknoty. Wewnątrz oprócz dokumentów i kart kredytowych znajdowała się znaczna ilość gotówki. Uczciwy znalazca od razu przyniósł znalezione pieniądze na komendę, informując o szczegółach zdarzenia. Po przeliczeniu okazało się, że w środku jest ponad 10 tys. zł.
>>> Uwaga na mrożonki! Sanepid ostrzega przed groźną bakterią
Polecany artykuł:
Dokumenty należały do mieszkańca Lublina. Kiedy policjanci próbowali się z nim skontaktować, ten zgłosił się na policję w nadziei, że ktoś znalazł zgubę. Przyznał, że portfel pozostawił prawdopodobnie na dachu swojego auta, po czym odjechał. Portfel wraz z całą zawartością wrócił do właściciela, który nie krył zadowolenia oraz oświadczył, że skontaktuje się ze znalazcą, by osobiście mu podziękować.
Czytaj także: Dwóch mężczyzn przetrzymywało 26-latka. Grozili mu bronią i żądali pieniędzy