Taka sytuacja nie mieści się nawet w głowie wielu rodzicom. Pijana matka zabrała rocznego synka na basen w centrum Lublina. „Opiekowała się” chłopcem na pływalni… popijając piwo. To właśnie wtedy zauważyli ją pracownicy basenu i od razu zadzwonili na policję. Mogła zrobić krzywdę sobie, a co gorsze nie była nawet w stanie zająć się własnym dzieckiem… Straszne!
– W sobotę po południu lubelscy policjanci zostali powiadomieni o pijanej matce, która przyszła z dzieckiem na basen w centrum Lublina. Kobieta została zauważona przez pracowników podczas picia piwa – przyznaje nadkom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Wszystko wydarzyło się w sobotnie (6.08) popołudnie. Gdy pracownicy basenu zobaczyli, co robi 34-letnia Ukrainka, mająca pod opieką maleńkiego synka, zadzwonili po policję.
Ukrainka nie była w stanie sprawować opieki nad maleńkim chłopczykiem.
– Była kompletnie pijana – relacjonuje Gołębiowski. – Alkomat wykazał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. 34-latka została zatrzymana przez mundurowych, natomiast dziecko zostało przewiezione na badania do szpitala – dodaje.
Polecany artykuł:
Nieodpowiedzialna matka usłyszała już zarzuty narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. 34-letniej Ukraince może grozić kara pięciu lat więzienia.