Noworoczny poranek okazał się spokojniejszy niż 2 stycznia. Dziś dostaliśmy od Czytelników zdjęcia z wąwozu LSM. Od samego wejścia od ul. Nadbystrzyckiej leży mnóstwo opakowań po fajerwerkach, szkło po rozbitych butelkach oraz opakowania po papierosach.
- Zamiast spokojnego spaceru z psem miałam z rana slalom z przeszkodami! Rozumiem, że można się bawić, ale wszystko ma swoje granice. Jestem na tyle wyrozumiała, że przez 2 dni chowam psa w łazience, aby oszczędzić mu huku petard, ale takiego widoku z rana się nie spodziewałam – napisała do nas pani Ewelina.
Lublin hucznie świętował rozpoczęcie nowego roku. 1 stycznia od wczesnego popołudnia można było oglądać widowiskowe fajerwerki odpalane w różnych dzielnicach miasta. Niestety, zamiast odczekać i wrzucić zużyte pojemniki do koszy pozostał bałagan i niesmak.
Śmieci po głównej miejskie imprezie sylwestrowej na Placu Teatralnym zostały już uprzątnięte. Przed CSK trwa rozbiórka konstrukcji sceny. Teraz osoby zajmujące się sprzątaniem mają bardzo wiele pracy, aby wszystkie skwery, place zieleni oraz tereny między blokami doprowadzić do porządku.
Polecany artykuł:
Koniec strzelania!
Przypominamy, że od dziś do końca stycznia 2017 r. znów obowiązuje zakaz używania artykułów pirotechnicznych, w tym petard i fajerwerków, w miejscach publicznych (zakaz nie obowiązywał 31 grudnia i 1 stycznia). Wszelkie naruszenia zakazu podlegają karze grzywny wymierzonej na zasadzie i trybie określonym w Kodeksie postępowania w prawach o wykroczenia. - Używanie w okresie karnawału powszechnie dostępnych wyrobów pirotechnicznych stwarza zagrożenie dla życia, zdrowia i mienia osób, jak również niesie zagrożenia dla porządku, spokoju i bezpieczeństwa publicznego – czytamy w rozporządzeniu porządkowym wojewody lubelskiego.