Lublin: Morderstwo przy ul. Królewskiej. Wkrótce koniec śledztwa [WIDEO]

Marek Targoński

2018-04-13 11:16

Zabił koleżankę, a jej ciało porzucił w piwnicy jednej z kamienic w centrum Lublina. Janowi W. grozi dożywocie. Wracamy do informacji o zbrodni, która wstrząsnęła całym Lublinem.

Najnowsze z działu

Czekają na miłość

Bliźniaczki Milena i Marlena czekają na nowy dom. Trwa szukanie dla nich rodziny zastępczej

Uciekał prawie 29 lat

Akt oskarżenia w sprawie zabójstwa sprzed 29 lat. Bogdanowi S. grozi dożywocie

Tragedia

Tragiczny finał poszukiwań na Lubelszczyźnie. Ciało kobiety wyłowiono z rzeki

Nagranie ku przestrodze

Przeoczyła zjazd i zaczęła cofać. Chwile grozy na drodze ekspresowej S12. Nagranie ku przestrodze

Dramat w Lublinie

Bartłomiej K. miał się znęcać nad swoją ciężarną narzeczoną. Przywiózł ją do szpitala i uciekł

>>> Lublin: Stracili wszystko. Z targowiska przy Ruskiej zostało niewiele [ZDJĘCIA, AUDIO]

>>> Lubelskie: Zaległości alimenciarzy rosną na potęgę. To w sumie 740 mln zł [AUDIO]

Śledztwo w sprawie brutalnego zabójstwa przy ul. Królewskiej w Lublinie powoli dobiega końca. Do morderstwa doszło w listopadzie. 18-letnia Marlena zginęła z rąk szkolnego kolegi.

Polecany artykuł:

Zginęli od strzałów w głowę. Wstępne wyniki sekcji zwłok Wojciecha B. i jego bl…

Po zabójstwie Jan W. sam zgłosił się na policję i przyznał się do zabicia dziewczyny. Zadał jej liczne ciosy nożem. Chłopak zakończył właśnie pobyt na obserwacji psychiatrycznej. Jej wynik będą kluczowe dla finału śledztwa.

18-letnia Marlena przyjechała do Lublina z małej miejscowości na Podkarpaciu. W Lublinie uczyła się i pracowała. Planowała zdać maturę i pójść tu na studia. Jej historię opisywaliśmy na ESKA INFO: Przyjechała do Lublina uczyć się i pracować. Zginęła w centrum miasta [WIDEO].

>>> Lublin, ul. Ruska: Spłonęło całe targowisko. Dwa miliony strat [AKTUALIZACJA, AUDIO, WIDEO]

Ta zbrodnia wstrząsnęła mieszkańcami Lublina. Zobaczcie materiał wideo z programu 24 GODZINY w NOWA TV:

>>> Rzucił wszytko i pojechał w Bieszczady. Nie uwierzycie, po co wezwał policję!