Grzegorz A. (36 l.) z Lublina grał wielkiego przedsiębiorcę, który za dzień pracy hostessy potrafi zapłacić nawet 1000 zł. O tym, że jest wielkim kłamcą niewyżytym seksualnie, przekonała się 22-letnia dziewczyna szukająca pracy. Zwabił ją na rozmowę kwalifikacyjną w luksusowym apartamencie i zgwałcił. Skrzywdził tak więcej kobiet?
Mężczyzna nie spodziewał się jednego – że wykorzystana przez niego 22-latka od razu po wyjściu z jego mieszkania zadzwoni na policję… Swoich ofiar szukał na portalu ogłoszeniowym. – Poszukujemy hostów i hostessy do wydawania materiałów reklamowych oraz animatorów dziecięcych. (...). Poszukujemy młodych i uśmiechniętych osób. Wynagrodzenie od 300 do 1000 zł za dzień pracy… – zachęcał w ogłoszeniu, podkreślając, że czeka na zgłoszenia zawierające zdjęcie sylwetki chętnych do pracy.
22-latka przeszła przez sito Grzegorza A. i pojawiła się na rozmowie kwalifikacyjnej. Początkowo mężczyzna zachowywał się profesjonalnie, z minuty na minutę widać jednak było, że marzy mu się coś innego niż znalezienie pracowniczki. Rzucił ją na łóżko i zmusił do seksu oralnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lublin. Piekło na rozmowie o pracę! 22-latka chciała tylko znaleźć zatrudnienie… Nie spodziewała się, że czeka ją tak wstrętny i przerażający los… Jej oprawca został już zatrzymany, a policja sprawdza teraz, czy ofiar nie było więcej. Przerażające!
Wszystko wydarzyło się w środę (31.08) w jednym z mieszkań na Wieniawie w Lublinie. Młoda mieszkanka miasta odpowiedziała na ogłoszenie o pracę – w charakterze hostessy i animatorki dla dzieci. 22-latka została zaproszona na rozmowę.
– Pod wskazanym adresem czekał na nią 36-latek. Mężczyzna zaprowadził pokrzywdzoną do lokalu, gdzie mieli porozmawiać na temat pracy. Tam mieszkaniec Lublina zgwałcił 22-latkę – relacjonuje nadkom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. – Kobieta od razu po wyjściu z mieszkania zadzwoniła na policję. Gdy na miejsce przyjechał patrol, pod blokiem czekała już kolejna zainteresowana pracą kobieta.
Polecany artykuł:
36-latek ogłaszał „rekrutację” w sieci, a na jego anons odpowiedziało więcej kobiet. Stąd policyjne śledztwo, podczas którego mundurowi badają nie tylko sprawę gwałtu na 22-latce, ale też to, czy podobnych, makabrycznych zdarzeń nie było więcej. Czy są inne ofiary 36-letniego Grzegorza A.?
– Śledczy obecnie zbierają dowody i sprawdzają, czy było to jednorazowe zdarzenie, czy może podejrzany na koncie ma więcej tego typu przestępstw – tłumaczy Gołębiowski.
36-letniemu mężczyźnie grozi 12 lat więzienia. Grzegorz A. został właśnie aresztowany przez sąd na trzy miesiące. Za kratami poczeka na proces.
Policjanci, którzy badają sprawę, proszą o kontakt wszystkie osoby, które albo zostały skrzywdzone przez 36-latka, albo wiedzą coś więcej o jego „działalności”. Informacje można przekazywać mundurowym z 4. komisariatu przy ulicy Zana 45 w Lublinie – telefon: 47 811 48 00 lub 112.
Listen to "O tak zwanej pigułce gwałtu [DROGOWSKAZY]" on Spreaker.