Chorobę mogą wywołać larwy tasiemca Echinococcus multilocularis, pochodzące z odchodów np. zakażonych lisów. Aby jaja pasożyta dostały się do organizmu człowieka, wystarczy zaledwie jedna nieumyta jagoda lub poziomka. Skutki mogą być tragiczne, bo zagnieżdżone w organizmie cysty mogą doprowadzić nawet do zmian przypominających nowotwory. Nieleczone grożą śmiercią.
– Na tego tasiemca jesteśmy narażeni w lesie, gdy spożywany nieumyte wcześniej owoce. Choroba przebiega najczęściej bezobjawowo. Ewentualne objawy mogą występować nawet w okresie 5-10 lat po zakażeniu. Możemy nie wiedzieć, że mamy w organizmie tasiemca, który się otorbił – wyjaśnia Beata Nadolska, kierownik oddziału epidemiologii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie.
Cysty lokują się np. w mózgu, płucach czy wątrobie. W tym roku na Lubelszczyźnie chorobę zdiagnozowano już u dwóch osób. W 2018 roku w województwie odnotowano pięć takich przypadków.
Sanepid przypomina – owoce leśne zawsze należy myć przed spożyciem. Istotne jest też regularne mycie rąk.
Nosicielami podobnych tasiemców wywołujących bąblowicę mogą być też psy, które nie przyjmują leków przeciwko pasożytom.