Odłów lisów w Lublinie polega na rozstawieniu w kilku miejscach miasta klatek z kuszącymi dla lisa przekąskami, z których zwierzę nie mogłoby się wydostać. Po zaaplikowaniu mu środka usypiającego lis zostanie wywieziony do lasu koło Nasutowa i tam wypuszczany. Tak miało być, ale do Urzędu Miasta nie zgłosił się żaden chętny, który takim odłowem miałby się zająć.
Mało skuteczni
Polecany artykuł:
Poprzednim razem w lutym tym sposobem udało się złapać tylko jednego lisa, kilka kotów i psów. Akcja została zaplanowana po ty, jak na straż miejską wpłynęło kilkadziesiąt zgłoszeń błąkających się po mieście lisach. co prawda nie odnotowano żadnego przypadku, ale w obawie przed wścieklizną miasto zarządziło odłów rudzielców.
Stali bywalcy
Straż Miejska przyznaje, że takich zgłoszeń jest coraz mniej. Lisy można spotkać na obrzeżach miastach i w parkach, gdzie czasem zdarza im się wykopać norę. Być może potencjalnych odławiających odstraszyły wymagania stawiane przez Urząd Miasta. Potencjalny zleceniodawca musiałby posiadać klatki, gwarantować opiekę dwóch lekarzy weterynarii, posiadać strzelbę do środka usypiającego i osobę, która potrafi i może się nią posługiwać.