Latał nad granicą z NIELEGALNYMI fajkami. Są warte 100 tys.! ROZTRZASKAŁ SIĘ o drzewa

2020-12-29 14:12

Wołczyny. Latał nad polsko-ukraińską granicą motolotnią z nielegalnymi fajkami. Papierosy, które przemycał „na najwyższym poziomie”, są warte 100 tys. zł! Wzniósł się na wysoki poziom, ale zaliczył… twarde lądowanie. 44-latek roztrzaskał się o drzewa. Miał świetny plan, ale opuściło go szczęście.

Historia jak z filmu na polsko-ukraińskiej granicy. 44-latek latał z nielegalnymi fajkami… motolotnią. Przemycane przez niego papierosy były warte fortunę – ponad 100 tys. zł. Problem w tym, że mężczyzna… roztrzaskał się o drzewa. Ma teraz gigantyczne problemy!

Cała historia wydarzyła się jeszcze przed świętami, 21 grudnia. Funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej zauważyli „obiekt latający”, który na dość dużej wysokości zbliżał się do naszej granicy. Mundurowi wyczuli przemyt z daleka.

Zobacz też: NOWE MIASTA na mapie Polski. Od 1 stycznia NOWOŚCI także na Lubelszczyźnie [LISTA MIAST]

Śledząc trasę przelotu, szybko odkryli, że lot skończył się… na drzewach i na ziemi. I to boleśnie dla pilota „obiektu latającego”.W pobliżu miejscowości Wołczyny na terenie powiatu włodawskiego, mundurowi ujawnili rozbitą motolotnię, porozrzucane wokół niej pakunki oraz mężczyznę, który był pilotem – informuje por. SG Dariusz Sienicki.

„Pilot” był ranny, trafił prosto do szpitala. To 44-letni obywatel Ukrainy. Motolotnia – a właściwie to, co z niej zostało – została zabezpieczona.

Zobacz też: ZAMORDOWALI ponad 50 osób! KRWAWA RZEŹ pod Zamościem. Rocznica zbrodni w Białowoli

W znajdujących się w pobliżu pudłach ujawniono przemycone papierosy (8 tys. paczek) o wartości ponad 112 tys. zł – relacjonuje Sienicki. – Jak podejrzewają mundurowi, załadunek oraz start tego statku powietrznego, miał miejsce za wschodnią granicą kraju, zaś same papierosy miały zostać zrzucone, bez lądowania, na polskiej stronie w pobliżu rzeki granicznej Bug.

Życzenia na 2021! Czego życzymy sobie w nowym roku?

44-latek odpowie za przemyt i nielegalne przekroczenie granicy, grozi mu pięć lat więzienia. Po wyjściu ze szpitala, w Wigilię został „odstawiony” do Dorohuska i przekazany ukraińskim służbom granicznym.

Wybierz najpiękniej rozświetlone miasto w Polsce! Do wygrania sprzęt o wartości 200 tys. złotych. Kliknij tutaj!