Kostomłoty. Dwie osoby zginęły w pożarze
Pożar mieszkania w budynku wielorodzinnym w Kostomłotach pod Białą Podlaską skończył się śmiercią dwóch osób, ale tragedię ujawniono przez przypadek. We wtorek, 15 października, ofiary poszła odwiedzić sąsiadka, bo nikt z mieszkańców nawet nie zauważył, że w ich lokum pojawił się ogień. To dlatego, że pożar ustał samoistnie i nie rozprzestrzenił się poza jedno pomieszczenie. Gdy kobieta wezwała służby ratownicze, nie trzeba go nawet było gasić.
- Do naszych obowiązków należało tak naprawdę tylko przewietrzenie i oddymienie mieszkania i zabezpieczenie miejsca zdarzenia - relacjonuje w rozmowie z "Super Expressem" mł. kpt. mgr inż. Marek Waszczuk, rzecznik KM PSP w Białej Podlaskiej.
Ofiary pożaru to 69-letnia kobieta i 42-letni mężczyzna. Na miejscu nadal trwają czynności policji, ale udało się już ustalić wstępną przyczynę zdarzenia.
- Do tragedii doprowadziło prawdopodobnie zaprószenie ognia - powiedziała "Super Expressowi" nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, rzeczniczka KMP w Białej Podlaskiej.
Rąbka tajemnicy uchylił ponadto Karol Kierzkowski, rzecznik KG PSP, który napisał na swoim profilu na platformie X (dawniej: Twitter), że do pożaru doszło prawdopodobnie wskutek zapalenia papierosa.