Kierowca dostawczaka wyłamał szlaban. Tak PKP promuje kampanię "Bezpieczny Przejazd"

2024-12-17 21:13

Szlaban na przejeździe kolejowym nie jest pancerny, można go bez trudu wyłamać autem i uciec spod rozpędzonego pociągu - pokazali to w Zemborzycach pod Lublinem przedstawiciele Polskich Linii Kolejowych S.A., firmy która jest organizatorem kampanii społecznej "Bezpieczny Przejazd". To sposób, żeby uratować ludzkie życie i... sporą gotówkę.

Uciec spod rozpędzonej lokomotywy

Gdyby wiedział o tym kierowca TIR-a z Nowej Suchej na Mazowszu... Kiedy utknął między rogatkami uznał, że najlepszym sposobem na zażegnanie kryzysowej sytuacji jest machanie rękami do maszynisty... Straty jakie spowodował obliczono na 12 mln złotych, a rannych zostało 7 pasażerów pociągu. Gdyby zaś po prostu wyłamał szlaban. Tak naprawdę zepsułby jedynie złączkę, którą da się wymienić w ciągu kilkunastu minut. - Jej koszt o to nieco ponad 50 zł - informuje PLK S.A.

Firma, która zarządza torami w Polsce prowadzi kampanię społeczną "Bezpieczny przejazd" już dłuższy czas. - To nasz sposób, by powiedzieć „STOP” brawurze i łamaniu przepisów na przejazdach i przejściach kolejowych. Stawiamy "Szlaban na ryzyko!" - tłumaczą na swej stronie internetowej.

Jak sobie dać radę? Pokazano to na przejeździe przy ul. Pszczelej w Zemborzycach. Dostawczak "uciekł" bez trudu, a na aucie nie było nawet śladu. W kampanii powtarzane jest bardzo często: uważajmy na przejazdach kolejowych. O tym, że warto o tym pamiętać, nikogo nie trzeba przekonywać. W lecie 2024 roku na przejeździe położonym kilkaset metrów od miejsca pokazu pod pociąg wjechał kierowca osobowego forda. Zginął na miejscu.

- Od początku roku na terenie województwa lubelskiego doszło do 16 wypadków i kolizji na przejazdach kolejowych, na skutek których 3 osoby poniosły śmierć. W całym kraju zanotowano aż 150 wypadków. Zginęły w nich 42 osoby - precyzuje Anna Znajewska-Pawluk, z zespołu prasowego PLK S.A.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki