Już na pierwszy rzut oka postronnym obserwatorom remontu drogi pod Krasnymstawem wydawało się, że w pracy kierującego walcem budowlańca za dużo jest luzu i niedokładności. Tu minął obrzeże drogi, zostawiając niewyrównany fragment, tam zaś kreślił na gorącym asfalcie różne esy-floresy... Słowem, zachowywał się co najmniej osobliwie. W poniedziałek tuż po dziewiątej rano o wszystkim dowiedzieli się policjanci.
– Dyżurny krasnostawskiej komendy skierował policjantów do jednej z miejscowości na terenie naszej gminy. Ze zgłoszenia, jakie otrzymaliśmy, wynikało, że operator walca drogowego może być nietrzeźwy. Kierowca wykonywał tam prace remontowe na odcinku drogi publicznej – informują policjanci.
Przypuszczenia okazały się słuszne. Operator walca drogowego miał prawie promil alkoholu we krwi. Zgodnie z kodeksem karnym za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości mężczyźnie grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.