Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał. Po raz kolejny okazało się, że alkohol potrafi uruchomić w ludziach najgorsze instynkty i wyłączyć wszelkie hamulce. Tak było i w przypadku Wiesława P. z gminy Jarczów, który uznał chyba, że cały świat – czyli żona i wezwani przez nią policjanci – są przeciwko niemu. Kobieta miała dość agresywnego męża furiata…
– Mężczyzna wszczął awanturę, podczas której zabrał kluczyki do jej samochodu. 55-latek nie pozwolił korzystać żonie z pojazdu, pomimo, że sam nie posiada uprawnień do kierowania – relacjonuje sierż. sztab. Małgorzata Pawłowska z Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim.
Polecany artykuł:
Żona Wiesława miała dość i zadzwoniła po pomoc. Widok policjantów jeszcze bardziej rozsierdził furiata. Zaczął awanturować się coraz bardziej, za nic mając apele o spokój. – Pobudzony 55-latek nie reagował na polecenia wydawane mu przez funkcjonariuszy – tłumaczy Pawłowska. – Nie zważając na nic, poszedł do pomieszczenia gospodarczego, skąd zabrał siekierę. Następnie ruszył z nią na policjantów…
Wiesław chyba nie żartował. Gwałtownym ruchem uniósł narzędzie zbrodni w kierunku policjanta, grożąc wprost, że za chwilę go zabije. Mundurowy szybko „poradził sobie” z pijanym 55-latkiem – odparł jego atak i szybko obezwładnił furiata. Mężczyzna usłyszał już prokuratorskie zarzuty usiłowania zabójstwa oraz znieważenia interweniujących policjantów.
– Postanowieniem Sądu Rejonowego w Tomaszowie Lubelskim 55-letni mieszkaniec gminy Jarczów został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Za czyn, którego się dopuścił, grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności – przypominają tomaszowscy policjanci.