Motocykliści mogli dowiedzieć się jak przygotować jednoślad do jazdy, jak ważny jest odpowiedni strój, a także jakie są techniki i zasady bezpiecznej jazdy. Mogli także nauczyć się udzielać pierwszej pomocy, w tym także np. jak odpowiednio zdjąć kask osobie poszkodowanej. Najważniejsze aby podtrzymywać szyję. W przypadku gdy ktoś nam pomaga, jedna osoba podtrzymuje szyję, a druga zdejmuje kask ruchami „góra-dół”, nigdy na boki.
>>> 21-latek jechał „na podwójnym gazie”. Jego pasażer zginął na miejscu [ZDJĘCIA]
Zobacz WIDEO!
>>> NASA zainteresowało się odkryciem naukowców z UMCS
– Nie pomoże najlepszy motocykl, super ciuchy i szkolenia, jeśli głowa będzie za słabo pracować – mówi trener motocyklowego klubu Moto-Sekcja, Artur Lis. – Wsiadając na motocykle trzeba mieć dużo pokory i nie przesadzać. Pamiętać, że ulica to nie jest tor. Na torze możemy pojechać trochę szybciej i zademonstrować swoje umiejętności, na ulicy musimy się stosować do przepisów ruchu drogowego. Wtedy na pewno będziemy jeździć dłużej i bezpieczniej.
Szkolący podkreślali, że często to sami motocykliści przysparzają sobie kłopotu – kupują za ciężki, za duży i za mocny motocykl.
Do momentu aż nie opanujemy podstawowych technik, nie powinniśmy wsiadać na większy motocykl. Podstawą jest też odpowiedni ubiór, który chociaż trochę może nas zabezpieczyć.
– Musimy pamiętać, że jeżdżąc na motocyklu często nie ma czasu na myślenie – mówi Lis. – To musi być instynkt, pamięć mięśniowa, żebyśmy w sytuacji ekstremalnej mogli odpowiednio zareagować. A nawyki możemy sobie wyrobić ćwicząc jazdę na torach.
>>> Takiego „auta” jeszcze nie widziałeś! Jego twórca jechał na podwójnym gazie [ZDJĘCIA]
>>> Lubelskie: Z samochodu zostało niewiele. Kierowca nie żyje [ZDJĘCIA]
Jak przeżyć na motocyklu? Jakie są szanse? – Bardzo duże – pod warunkiem, że stosujemy się do podstawowych zasad, czyli: nie jeździmy szybciej niż myślimy, mamy odpowiednie umiejętności i nie przesadzamy, ale przede wszystkim – kierujemy się rozsądkiem i pokorą – dodaje Lis.