Przedmioty zwane muzealiami należy zgłosić przy wjeździe do Polski. Kierowca polskiego TIR-a tego nie zrobił. Pochodzące z epoki neolitu (która w Europie Środkowej zaczęła się ok. 6500 lat p.n.e.) przedmioty ukrył w kabinie ciężarówki. I naraził się na postępowanie karne skarbowe.
– Kierowca tłumaczył, że towar nie jest jego własnością. Na prośbę znajomego miał go jedynie przewieźć do Polski. Znajomy zaś rzekomo znalazł te przedmioty w rzece Prut na granicy mołdawsko-rumuńskiej – informują celnicy.
Miał tego całe mnóstwo: łącznie 463 przedmioty świadczące o tym, jak żyli ludzie z epoki kamienia.
– Zatrzymane przez funkcjonariuszy wyroby to elementy ceramiki i zabytków kamiennych. Można wśród nich zidentyfikować np. toporki kamienne, ciężarek tkacki, fragmenty średniowiecznych naczyń oraz półfabrykaty narzędzi krzemiennych, m.in. tzw. „wiórów” (odłupek kamienny służący jako narzędzie tnące).
Najpewniej właściciel tych przedmiotów chciał zdążyć z transportem ich na teren UE. Na razie jest to możliwe, nie są wymagane specjalne zezwolenia. Od 28 grudnia 2020 przywóz zabytków archeologicznych będzie zakazany.