Osadzony odbywał karę za kradzieże i wymuszenia, a na wolność miał wyjść dopiero w 2024 r. Przebywał w więzieniu na ul. Południowej, ale we wtorek został przewieziony do szpitala MSWiA na Majdanku. Powodem było prawdopodobnie samookaleczenie. Była to już kolejna wizyta osadzonego w tej placówce.
Ryzykowny skok
24-latek trafił do izolatki na drugim piętrze pilnowanej przez dwóch funkcjonariuszy, a mimo to udało mu się uciec. Policja podejrzewa, że plan ucieczki przygotowywał stopniowo, podczas kolejnych wizyt w placówce. Rano mężczyzna otworzył okno i wyskoczył. Funkcjonariusze służby więziennej nie zdążyli zareagować. Uciekinier musiał mieć wspólników, bowiem nie było go w miejscu upadku, ani nigdzie w pobliżu. Prawdopodobnie ktoś zabrał go stamtąd samochodem.
Sprawa w toku
Mężczyzna może być niebezpieczny i agresywny. Policji znane są jego skłonności do dopalaczy i narkotyków. Sprawa została już przekazana do Centralnego Zarządu Służby Więziennej, która przesłuchuje personel więzienia. Poszukiwania uciekiniera nadal trwają.