O tym, że na polu uprawnym pod Gromadą rozbił się szybowiec, policjanci dowiedzieli się ok. 18.30. Na szczęście zdarzenie okazało się bezkrwawe, kiedy policjanci przybyli na miejsce, czekał już na nich zmartwiony, ale cały 22-letni pilot.
Zobacz też: Chełm: KORONAWIRUS mniej groźny niż kac? UCIEKŁ ze szpitala, bo go suszyło
Zgodnie z ustalonym wcześniej planem mężczyzna leciał ze Stalowej Woli do Zamościa.
– W pewnym momencie jego szybowiec utracił nośność i mężczyzna musiał awaryjnie lądować w polu. Na szczęście nie odniósł obrażeń, uszkodzeniu uległ tylko szybowiec – informuje policja. – Obecnie trwa ustalanie dokładnych okoliczności tego zdarzenia.
O zdarzeniu poinformowana została Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ TUTAJ!