Prace nad rozbudową Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej postępują. Kolejną częścią oddaną do użytku jest budynek nr 2, pełniący funkcję administracyjno-dydaktyczną.
– Jest to budynek pięciokondygnacyjny z podpiwniczeniem. Na parterze i pierwszym piętrze jest część dydaktyczna z aulą i salami dla studentów. Na wyższych kondygnacjach mamy część administracyjną, z księgowością, z budynkami przeznaczonymi dla dyrekcji, z działem prawnym. Do tego dochodzą pomieszczenia techniczne, magazyny, apteki – tłumaczy Krzysztof Wasilewski, kierownik działu inwestycji.
Budynek obejmuje też centrum rekreacyjne z basenem i jacuzzi. Planowana jest jeszcze budowa sauny i siłowni dla pracowników. Dyrekcji marzy się przedszkole dla dzieci pracowników.
– To europejskie standardy – wylicza Elżbieta Starosławska, dyrektor COZL.
– Z kolei według standardów XXI, a nawet XXII wieku, będziemy mogli leczyć pacjentów – mówi Jarosław Stawiarski, marszałek województwa lubelskiego.
Kolejne przenosiny do nowych budynków zaplanowano na listopad. – Wówczas przeprowadzamy się do wszystkich poradni. Mamy nadzieję, że pacjenci nie będą stłoczeni. W końcu będą to duże powierzchnie. Po prostu inne, lepsze warunki – mówi Starosławska.
W placówce dostępne będzie m.in. leczenie raka tarczycy radjojodem. Do tej pory, aby skorzystać z takiej terapii, pacjenci musieli jeździć do innych województw. COZL chce wyposażyć budowaną, nową część, m.in. w specjalne gorące łóżka.
– W naszym województwie nie ma takich możliwości. Musieliśmy jeździć do Gliwic, do Warszawy czy do Krakowa. Teraz będą takie możliwości. Jest sześć tzw. gorących łóżek – dodaje Starosławska.
Oprócz łóżek stworzona będzie specjalna strefa kwarantanny, potrzebne jest też wyposażenie medyczne regularne i łóżka stacjonarne. Napromienianiu guzów raka tarczycy radjojodem dedykowany będzie oddział endokrynologiczny. Oddany ma być na początku 2020 roku.
– Budowa Centrum miała zakończyć się dwa lata temu. Wstrzymanie jej – co oczywiste – wydłużyło w czasie kroki prawno-administracyjne z jednej strony, a z drugiej strony, podniosło koszty inwestycji. W ostatnich miesiącach widzimy jednak wyraźne przyspieszenie prac. Wszystko dzięki staraniom dyrekcji placówki – mówi wojewoda lubelski, Przemysław Czarnek.
Według deklaracji wykonawcy, rozbudowa ma zakończyć się do końca stycznia 2020 roku. Równolegle, lecznica pozyskuje pieniądze na doposażenie. Potrzeba 131 milionów złotych (11 milionów na dodatkowe roboty kosztorysowe i 120 milionów na wyposażenie oddziałów i laboratoriów).
Koszt inwestycji, wraz z doposażeniem, to prawie pół miliarda złotych.