Lublin. Fałszywa kuzynka ukradła jej ćwierć miliona złotych. Nieprawdopodobny przekręt pary oszustów skończył się – nie raz – kradzieżą dużych kwot pieniędzy. Tak jak w Lublinie, gdy 18 lipca emerytka straciła 250 tys. złotych!
– Została zaczepiona przez nieznaną jej kobietę, gdy wyszła z mieszkania wyrzucić śmieci. Kobieta twierdziła, że właśnie przyleciała z Kanady i szuka swoich rodzinnych korzeni. Mówiła, że jej matki są spokrewnione – przypomina mł. asp. Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Starsza pani zaprosiła swoją „kuzynkę”, a ta, pod nieuwagę gospodyni, przeczesała jej rzeczy. I znalazła to, czego chciała: gigantyczne oszczędności, gromadzone przez emerytkę latami – 250 tys. złotych. Złodziejka zabrała je „jak swoje”.
– Pokrzywdzona zorientowała się dopiero po wyjściu nieznajomej kobiety. Jeszcze tego samego dnia doszło do podobnego oszustwa. Tym razem w Zamościu w podobny sposób starsze małżeństwo straciło 7 tysięcy złotych – dodaje Karbowniczek.
Po serii kradzieży policja ruszyła na poszukiwania złodziejskiej parki. Mundurowi zwarli szyki i wpadli na trop 59-latki i jej 53-letniego kompana. Kobieta często zakładała peruki, podróżowali od miasta do miasta, po całym kraju, nocując w hotelach i szukając swoich ofiar.
Złodzieje wpadli w Kielcach. Policja znalazła przy nich 30 tys. złotych. 59-latka i 53-latek zostali aresztowani. Grozi im po 10 lat więzienia.
Historia nieprawdopodobnych przekrętów pary oszustów powróciła, przypomniana przez policjantów i okradzioną emerytkę z Lublina. Napisała do mundurowych zajmujących się sprawą wzruszający list z podziękowaniami.
– Pod koniec ubiegłego tygodnia do Komendy Miejskiej Policji w Lublinie wpłynęło podziękowanie od mieszkanki Lublina, właścicielki skradzionej gotówki za zatrzymanie sprawców kradzieży – mówi Karbowniczek.