- Przed Sądem Apelacyjnym w Lublinie rozpoczął się proces odwoławczy Karola M.
- Mężczyzna został wcześniej skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo komorniczki Ewy w 2022 r.
- Sąd pierwszej instancji uznał jego poczytalność za ograniczoną i zastosował system terapeutyczny.
- Karol M. może ubiegać się o warunkowe zwolnienie po 22 latach, a także ma zapłacić po 200 tys. zł rodzinie ofiary.
- Apelacje złożyły wszystkie strony postępowania – obrona, prokuratura i oskarżyciele posiłkowi.
- Proces apelacyjny toczy się za zamkniętymi drzwiami na wniosek rodziny zmarłej komorniczki.
- Prawdopodobnie 12 listopada zapadnie prawomocny wyrok w tej sprawie.
Sąd Okręgowy w Siedlcach skazał w styczniu 2025 roku Karola M. na 25 lat więzienia w systemie terapeutycznym, uznając go za winnego wszystkich pięciu zarzucanych mu czynów. Chodzi o zabójstwo komorniczki, czynną napaść i usiłowanie zabójstwa policjanta oraz pracownika kancelarii, a także naruszenie nietykalności cielesnej i kierowanie gróźb wobec innej osoby.
Sąd przyjął, że w chwili popełnienia tych czynów poczytalność oskarżonego była w znacznym stopniu ograniczona. O warunkowe, przedterminowe zwolnienie mężczyzna będzie mógł się starać po co najmniej 22 latach za kratami. Karol M. został również pozbawiony praw publicznych na 10 lat. Ma zapłacić także po 200 tys. zł nawiązki dla dwóch członków rodziny zamordowanej komornik.
Czytaj też: Zadał Ewie 40 ciosów nożem. Karol M. dostał 25 lat za zabójstwo i jest oburzony wyrokiem
Od wyroku sądu pierwszej instancji odwołały się wszystkie strony: obrońca oskarżonego, prokurator i oskarżyciele posiłkowi. W czwartek przed Sądem Apelacyjnym w Lublinie ruszył proces odwoławczy, który będzie toczył się za zamkniętymi drzwiami. Sędzia Beata Siewielec wyjaśniła, że już w pierwszej instancji proces toczył się z wyłączeniem jawności na wniosek rodziny pokrzywdzonej. Kolejny termin rozprawy wyznaczono na 12 listopada; wtedy najprawdopodobniej zapadnie prawomocny wyrok.
W listopadzie 2022 r. w jednej z kancelarii komorniczych w Łukowie Karol M. zaatakował nożem 44-letnią komorniczkę. Zadał jej ok. 40 ciosów. Życia kobiety nie udało się uratować. Do szpitala trafili również raniony pracownik i postrzelony w brzuch napastnik. - W początkowej fazie śledztwa Karol M. nie przyznawał się do zarzucanych mu czynów, jednak na etapie końcowym przyznał się, wyjaśniając, że nie miał zamiaru nikogo zabić – przekazywała PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka.
 
		                 
		                 
   
            
                     
            
                     
            
                     
            
            
         
             
            
         
            
         
            
         
            
         
            
        