- 34-letni recydywista włamał się do domu w dzielnicy Głusk w Lublinie.
- Jego łupem padły słoiki z monetami i konsola do gier – straty wyniosły ponad 50 tys. zł.
- Do zdarzenia doszło dzień przed planowanym ślubem mężczyzny.
- Policjanci zatrzymali sprawcę we wrześniu w jednym z mieszkań.
Pod koniec sierpnia 34-letni mężczyzna włamał się do jednego z domów w lubelskiej dzielnicy Głusk. Zgromadzone przez policję materiały wskazują, że sprawca zabrał ze sobą wartościowe przedmioty, w tym słoiki pełne monet oraz konsolę do gier. Właściciele domu oszacowali łączne straty na ponad 50 tysięcy złotych.
Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu KMP w Lublinie. Dzięki zabezpieczonym śladom i analizie materiałów operacyjnych udało się ustalić tożsamość włamywacza. - 34-latek został zatrzymany kilka dni temu w jednym z mieszkań na terenie Lublina. Kompletnie nie spodziewał się policjantów. W trakcie przeszukania operacyjni odnaleźli blisko 50 gramów marihuany - informuje podinspektor Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Zatrzymany usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem w warunkach recydywy. Jak się okazało, przestępstwa dopuścił się zaledwie dzień przed swoim własnym ślubem. Na wniosek policjantów i prokuratora sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy. Za włamanie w warunkach recydywy grozi mu kara do 15 lat więzienia.