Bezzałogowy statek powietrzny, popularny dron, ściga piratów drogowych na Lubelszczyźnie. Nie sam, ale sterowany przez policjantów, którzy dzięki jego kamerze widzą wszystko z góry. Mając taką perspektywę od razu wiedzą, kto ignoruje przepisy. To rewolucja w walce z piratami drogowymi. Już posypały się mandaty.
Funkcjonariusze drogówki z powiatu ryckiego rozpoczęli pracę z użyciem drona. To był pierwszy raz, ale – jak zapowiadają mundurowi – na pewno nie ostatni. W to akurat nietrudno uwierzyć, bo wykorzystanie takiego urządzenia okazało się bardzo skuteczne. „Łowy” na krajowej „48” okazały się udane, posypały się mandaty.
Zobacz też: Zatopił NÓŻ w ciele kolegi. KRWAWA JATKA w gminie Ulan-Majorat. Szokująca reakcja ofiary
– Dwójka pilotów drona i zamontowanej na nim kamery współpracowała z mundurowymi pracującymi bezpośrednio na drodze. Kierowcy, których wykroczenia zostały zauważone z powietrza, byli natychmiast zatrzymywani – tłumaczy st. asp. Radosław Żmuda z Komendy Powiatowej Policji w Rykach.

i
Na krajowej „48” posypały się mandaty. Dwie godziny pracy drona zaowocowały przyłapaniem kierowców, którzy popełnili sześć wykroczeń. Chodziło o nieprawidłowe wyprzedzanie, które z góry, z powietrza, widać jak na dłoni. Kierowcy zostali ukarani.
– To pierwszy raz, gdy rycka policja korzysta z pomocy dronów, ale już planowane są kolejne akcje z jego użyciem – zapowiada Żmuda.
Do kierowców jednak apelujemy, by nie patrzyli w niebo, ale przed i wokół siebie. Najskuteczniejszym kluczem do tego, by nie zostać złapanym (czy to przez fotoradar, czy oko kamery drona) jest przecież przepisowa jazda.