Trwa wyjaśnianie okoliczności tragicznego wypadku drogowego, do którego doszło w niedzielę wieczorem w miejscowości Charlejów (powiat łukowski) na Lubelszczyźnie. W wypadku zginął 19-letni kierowca BMW. Jego pasażerka trafiła do szpitala. Co tam się stało?! Jak i dlaczego doszło do tej tragedii? Sprawę bada policja i prokuratura. Wiemy już, że młody kierowca w ogóle nie powinien prowadzić. 19-latek nie miał prawa jazdy. W wyniku zderzenia samochodów doszło do makabrycznej tragedii. Policjanci wyjaśniają okoliczności śmiertelnego wypadku, do którego doszło w niedzielę wieczorem, o godz. 19.30 w Charlejowie (powiat łukowski). Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący seatem 55-latek, włączając się do ruchu, zderzył się czołowo z BMW kierowanym przez 19-latka, który był na lewym pasie, wyprzedzając inny pojazd.
Zobacz: Ochoża: Dwie osoby nie żyją. Nocny horror na drodze pod Chełmem
Polecany artykuł:
Jak poinformował PAP asp. szt. Marcin Józwik, oficer prasowy z Komendy Powiatowej w Łukowie, w wyniku zderzenia BMW zjechało na pobocze i dachowało. – Kierujący BMW poniósł śmierć na miejscu, natomiast jego 18-letnia pasażerka z obrażeniami ciała trafiła do szpitala. Pracujący w miejscu wypadku policjanci ustalili, że kierujący seatem był trzeźwy, a 19-latek nie miał uprawnień do kierowania pojazdami – mówi Józwik, cytowany przez PAP. W tej sprawie śledztwo będzie prowadzić Prokuratura Rejonowa w Łukowie, ustali dokładne okoliczności zdarzenia.
– Pracujący pod nadzorem prokuratora policjanci ustalili wstępnie, że bezpośrednio przed zderzeniem aut, kierujący samochodem marki BMW wyprzedzał inny pojazd, a w tym czasie 55-latek wyjechał z posesji na jezdnię, gdzie doszło do zderzenia samochodów. Następnie bmw zjechało na pobocze, gdzie przewróciło się na dach. Policjanci ustalili, że kierujący seatem był trzeźwy. Mundurowi ustalili też, że 18-latek nie miał uprawnień do kierowania samochodem – informuje asp. szt. Marcin Józwik z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.